Wpis w blogu użytkownika
Askaron
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1864 razy
Data wydarzenia: 18.05.2012
Wrażenia z podróżowania w Turcji cz.2
Kategoria: inne
Więc zaczynając od miast. Pozwiedzałem Stambuł przepiękne miasto i jeśli ktoś ma zamiar go pozwiedzać dokładnie to trzeba sobie zarezerwować przynajmniej 5 dni. Meczety, kościoły i inne zabytki są super, ale jest też coś do automaniaków – muzeum techniki. Na jego zwiedzenie potrzeba ok. 3-4h i powiem wam, że warto. Porozcinane silniki, które po aktywowaniu guzikiem zaczynają działać, pokazując co jak się rusza, a do tego silnik Wankla. Jak są silniki muszą być też autka, i tu także się nie zawiedziemy. Dużo amerykańskich krążowników kipiących chromami, powiem wam poezja. Szkoda tylko, że tam nie ma takiego guzika co odpala silnik i można posłuchać bulgotu ponad 6 litrowej V8.
Udało mi się też załapać na plan zdjęciowy najnowszego Bonda. Jakie zdziwko było widząc 4 porozwalane Audice A5 i Defendera. Niestety na akcje się nie załapałem.
W Stambule także żałowałem, że nie zabrałem prawka ze sobą, bo miałbym okazje za darmo przejechać się Dacią Duster 4x4 po placu z przeszkodami, za friko.
No to tyle na temat Stambułu. Teraz już tylko o motoryzacji. W Turcji mają genialnie rozwiniętą komunikację autobusową. Idzie się do biura, które są porozrzucane po całym mieście i przeważnie obok siebie są 3-4 konkurencyjne firmy, bilet można kupić kilka min przed odjazdem. Nie trzeba walczyć o dostanie się na dworzec bo w cenie biletu jest tzw. Serwis, czyli mały busik zabierający podróżnych na dworzec, a później po dotarciu na miejsce rozwozi bo mieście. Wszystko w cenie. Autobusy to już inna bajka. Neoplan nie wiem jak długi, ale w Polsce rzadko takie się spotyka, 3 osiowe i w środku jedynie ok. 40 miejsc, 3 miejsca w rzędzie. Do tego telewizorki przed każdym z muzyką, filmami, wejściem USB gdzie można własny film podłączyć. Bajka. Do tego steward który chwile przechodzi z napojami, także w cenie. I cena biletu ok. 90zł za prawie 800km.
Nie można jednak wszędzie jeździć busami trzeba też przeżyć jakieś przygody. Więc plecak wypchany ciuchami oraz żarciem, mapa do ręki i rura nad morze stopem. Powiem wam, że jest to tutaj dość dobry środek lokomocji. Trzeba mieć jedynie trochę szczęścia, albo laskę która łapie. Za pierwszym razem udało się zrobić 220km w 6h na 5 stopów więc wynik niezły. Trzeba jednak wziąć poprawkę, że jak kogoś się już złapało to on poniżej 140 nie schodził. Najlepszy był jednak ostatni stop. Passat CC do tego koleś górskimi serpentynami nie schodził poniżej 100 a w dolinkach pod 200. Generalnie autko boskie i spalanie. Było to prawdopodobnie 2,0 TDI + DSG, koleś nie oszczędzał autka i po przejechaniu 200km miał zasięg prawie 700km.
Passat CC to grubo jednak lepszą okazje udało się nam złapać wracając z drugiego tripa. PANAMERA jak koleś włączył migacz to myślałem, że jaja sobie z nas robi, ale nie. O ile Pasek jest fajnym autem to Panamera jest genialnym. Te wykończenie, aluminium, skóra, bajka. Szkoda tylko że był do diesel. Ale i tak nic nie klekotał. W środku jak koleś depnął było słychać miły pomruk wydechu, a po wyjściu z auta wydech jak w dobrym benzyniaku brzmiał. Co do depnięcia. Niby tylko 250 kucy na strasznie ciężkie autko, ale odejście to to ma. I znowu genialny 8 biegowy automat. Jedziemy 140 na 8 biegu, ale było to za powoli to rura. Automacik redukcja o 4 biegi i odlot. Powiem wam, gdybym nie widział obrotomierza to bym się nie zorientował, że coś się działo. Wszystko idealnie płynnie podobnie jak DSG w Passacie. Niestety tym stopem podjechaliśmy tylko 50km a pozostałe 200km wieźliśmy się na pace Forda Transita leżąc na kartonie obok winiaczy Niestety kierowca nie chciał nam odsprzedać
Jak już pisałem wcześniej 140-200 to normalne prędkości tutaj, a o migaczach, o jeździe swoimi pasami można pomarzyć. Generalnie wykorzystuje się tutaj każdy cm asfaltu. Jeśli droga ma po 3 pasy + pobocza i na środku asfaltowy pas rozdzielający jezdnie bez jakichkolwiek barierek to jeździ się jak w F1. Zakręt w lewo to jedziemy lewym pasem ale NIE swoim tylko walimy pod prąd. Natomiast w prawo to pobocze musi być nasze. Można też spotkać autka jadące sobie po prostu pod prąd poboczem, nawet widziałem taką akcje w wykonaniu Policji na wylotówce ze Stambułu.
P.S. Filmików nie mam ponieważ wg mnie tak trochę dziwne nagrywać kogoś jak kieruje, szczególnie, że Turcy w większości nic po angielsku, podobnie jak ja po Turecku.
P.S. 2 Postaram się jednak nagrać jazdę busikiem po Denizli, a powiem wam że dzieje się;p
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
3
komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
22
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Wielkie dzięki za motoblog dni
gratuluję przygody, wspomnień i odwagi
O laskach z Polibudy mówi się, że noszą długie spódniczki żeby im fujary nie wystawały;p
Chociaż na ochronie środowiska jest na co popatrzeć;p
jak mówią??
A może ją jeszcze spotkacz co?