Po kilku dniach od zakupu okazało się, że alternator nie ładuje - auto zatrzymało się po rozładowaniu akumulatora i lipa - trzeba było doprowadzić je do domu i stoi. Zamówiłem regenerowany alternator - przyszedł, zamontowałem - no i mam 15,3V na ładowaniu (z i bez obciążenia)- stanowczo za dużo - pali żarówki i nawet nim nie jadę nigdzie. Podobno to auto mam system kontroli napięcia ładowania - pytanie więc czy da się sprawdzić ten system kontroli w jakiś sposób ? alternator ma regulator z 3 przewodami do komputera chyba idącymi - do kontroli napięcia zasilania - czy pozostaje tylko czytanie błędów na CAN-ie?