Muszę to tu napisać bo sie uniosłem i muszę odreagować jakoś , więc zaczynam od początku jadę do Praktikera ładnie hamuje stoję! już na światłach czekam aż się zapali zielone a tu nagle huk i lecę do przodu kobieta uderzyła w dupę wychodzę z auta żeby powiedzieć żeby zjechała na parking a ona głowa w dół i tekst ,,przepraszam ja mam prawko od nie dawna" na szczęście szkoda jakie były to tylko wygięta tablica u niej trochę gorzej bo klosz lampy zbity i odprysk lakieru dość spory (chyba malowany był) no i zakończyło się tylko na bólu pleców na szczęście trwał tylko godzinę