Wpis w blogu auta
Kia Ceed
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 1345 razy
Data wydarzenia: 17.06.2014
Stuknęło 100tys.
Kategoria: inne
Przez 1,5 roku, bo tyle w zaokrągleniu kijanką jeżdżę, "zwiedziłem" 3/4 Polski. Przejechałem od Przemyśla do Świnoujścia oraz od Białegostoku do Zielonej Góry ale w końcu handlowiec do czegoś zobowiązuje Wiele razy pewnie przejeżdżałem albo byłem w Waszych miastach ale...
Jest to moja kolejna służbówka po serii peugeotów, octawi i focusa. Nie nastawiałem do niej ani sceptycznie ani pesymistycznie. Słyszałem tylko, że obecne koreanki to nie te z przed lat. Dziś mogę powiedzieć jedno - gdyby prywatnie byłoby mnie na nią stać, kupiłbym ją na pewno. Choć z drugiej strony za ponad 60tys jest dziś wiele innych równie dobrych a może i lepszych aut.
Oczywiście mimo wszystko nie jest ze wszystkim tak słodko. Najważniejsza wada to lakier. Gdybyście go zobaczyli to nie powiedzielibyście że auto ma lekko ponad 1,5 roku. Powłoka wygląda jakby przetrwała atak małych meteorytów. Powiem więcej, lakier jest na tyle słaby że udało mi się nawet "niechcący" troszkę go zerwać przy myciu karcherem
Motor nie powiem, że jest idealny ale jest więcej niż wystarczający. 128KM radzi sobie sprawnie z metalową puszką na kołach. Nie jeden kierowca z dziwił się na światłach jak szybko kijanka rusza z miejsca. To czego mu brakuję to ciągnięcia do wysokich prędkości. Chodzi o to, że zbiera się równo do 130-140km a potem jest już dużo, dużo gorzej. W zasadzie powinienem powiedzieć, że zbierała się bo od 5 miesięcy mam na pokładzie niechcianego pasażera który cały czas monituje dosłownie wszystko co się dzieje z samochodem. Szef po analizie mojego stylu jazdy stwierdził, że jest bardzo agresywny i zabronił mi przekraczać 120km/h. Dlatego dziś jeśli gdziekolwiek zauważycie moją kijankę na pewno nie będzie jechała szybciej – nawet na autostradzie.
Mimo wszystko pamiętam jeszcze wiatr we włosach i spadającą antenę CB z dachu na A2 przy prawie 200. Musiałem jechać z szorującą tyczką po asfalcie przez dobrych kilka km. Mimo na ostrzenia nie odbiera lepiej Ale to było i już nie wróci. Teraz jestem prawie idealnym kierowcą. Prawie, bo jak się mówi prawie robi dużą różnicę.
Dobra nie zanudzam Was dłużej, bo i tak jestem pewny że nie wszyscy doczytali do końca.
Pozdrawiam znanych i nieznanych.
PS. Łysy muszę w końcu do Ciebie zajechać
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
13
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
16
komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
34
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Czasem przy wyprzedaniu pociągnę ciut więcej ale wole się szefowi nie narażać
Z tym lakierem to trochę przegięcie, może plakatówkami była malowana.
A o aniole dużo by mówić. Może kiedyś opowiem całą historię a teraz tylko tyle, że musiałem usunąć go z portalu by nie mieć więcej problemów niż miałem.
Powiedział mi, że chodzi o moje bezpieczeństwo. Z resztą z szefem się nie dyskutuje, jak z nuczycielem - oni mają zawsze rację
Po paru miesiącach się już przyzwyczaiłem. Dodatkowo przy mniejszej prędkości łatwiej zauważyć jest stojące wideo radary i przynajmniej mam jedno zdjęcie mniej
Jeździsz nią również prywatnie?