Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta » Sprzęgło, sprzęgło i po sprzęgle...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta
  • przebieg 87 500 km
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 2994 razy
Data wydarzenia: 01.08.2009
Sprzęgło, sprzęgło i po sprzęgle...
Kategoria: awaria
No i stało się - pierwsza poważna awaria. Wybrałem się z wizytą do rodziców do Iławy (140km), zapakowałem żonę, czteromiesięcznego szkraba oraz wszystkie graty i w drogę. Kompletnie nic nie wskazywało na nadchodzący problem.

Wariant drogowy wybrałem szybki, a więc skok na autostradę i jazda. Wszystko przebiegało bezproblemowo, aż do zjazdu z autostrady, kiedy na samym początku ślimaka próbowałem zredukować bieg. Niestety pedał sprzęgła po wciśnięciu w podłogę postanowił tam pozostać. Sprawa była bardzo dziwna, bo przed samą awarią, nie miałem choćby cienia sygnału, że sprzęgło jest na wykończeniu. Nic nie ślizgało, brało tak jak powinno, żadnych trudności w załączaniu biegów. A jednak późniejsza diagnoza była bezlitosna - sprzęgło zdarte do bólu, niemal na płasko a do tego jeszcze padaczkę zaliczył wysprzęglik (prawdopodobnie z przegrzania). Ale wracając do tematu, bardzo powoli odpalając silnik na załączonym biegu udało mi się doczłapać za punkt poboru opłat, skąd zabrał mnie Assistance. Początkowo kazałem zawieźć się do ASO Forda w Starogardzie, ale po wycenie za usługę na poziomie 2900 - 5400 w zależności od tego co trzeba będzie zrobić, po zrobieniu diagnostyki pięknie podziękowałem i podjechałem do pobliskiego mechanika (tutaj dziwna sprawa - niby sprzęgło zaliczyło padaczkę ale dawało się z trudem biegi wrzucać i przejechać te kilkaset metrów). Części kupiłem przez internet (przy okazji jakby ktoś szukał dobrych i tanich zamienników polecam peze.pl), w sumie kosztowały mnie około 1150 złotych, do tego 400 złotych za robociznę, czyli jak na taką usterkę poszło całkiem dobrze. Jak na razie mam zrobione prawie 2000km na nowym sprzęgle SACHS i wszystko gra i oby tak zostało. Wkrótce wrzucę zdjęcia wymontowanego sprzęgła - mechanik powiedział, że nie ma pojęcia jak ten samochód przejechał te kilkaset metrów i że w swojej karierze nie widział tak zużytego sprzęgła - więc pewnie będzie co oglądać ;)

Pozdrawiam i do usłyszenia
Ostatnia aktualizacja: 02.09.2009 11:24:39
Dodano: 14 lat temu
no marne pocieszenie dla posiadaczy maxów :/ ja mam hak holowniczy zamontowany przez poprzenich właścicieli i pewnie nie montowali tego z nudów. Jak narazie przejechał 102k i sprzęgło działa .. odpukać .. ale z tego co czytam to mogę już odkładać na nowe :/
Dodano: 14 lat temu
Z tego co w internecie znalazłem to zwykle pada w okolicach 150kkm, dlatego też szukałem auta a raczej silnika bez tego wynalazku.
Dodano: 14 lat temu
niestety mam, mam nadzieję, że nie masz racji. No ale zobaczymy...
Dodano: 14 lat temu
A masz tam koło zamachowe dwumasowe ? Bo jak masz to za następne 60-70kkm możesz się spodziewać jego awarii co tez wymienia się ze sprzęgłem.
Dodano: 14 lat temu
2900 - 5400 to jeszcze nic. Jak w naszej służbowej Corolli poszło sprzęgło, to przez tydzień się z nią w ASO bawili, części sobie sprowadzali, cudowali, a rachunek wystawili na 15 000 zł... szok
Dodano: 14 lat temu
Mam ten samochód od ... tys kilometrów. Siebie nie podejrzewam o takie załatwienie sprzęgła (aczkowiek niczego wykluczyć nie można). Podałem tą stronę bo komplet sprzęgła SACHS (tarcza + docisk) kupiłem tam za 605 złotych. Nigdzie nie było tańszego sprzęgła od renomowanego producenta.
Dodano: 14 lat temu
Mi w Escorcie sprzęgło zaczęło się lekko ślizgać po 115 tyś. ( głównie za sprawą żony nauczonej na kursie prawa jazdy jeździć na półsprzęgle - nie mogłem tego wykorzenić ). Podejrzewam jakieś majsterkowanie przy tym przez poprzedniego właściciela. A propos tej stronki "peze.pl", to na pierwszy rzut oka wszystko O.K., ale jak zapodałem żeby znalazł mi wahacz do Peugota 206 ( zaczyna skrzypieć ), to wyrzuciło mi cenę 280zł !!!! Nowy, dobry wahazc można kupić juz za 100zł...taka dygresja:(
Dodano: 14 lat temu
mi w Tipo sprzeglo siadlo przy 135tys. Cos szybko Ci poszlo
Dodano: 14 lat temu
Kompletnie nic nie było, wiem jak działa zużyte sprzęgło - ponieważ to była jedna z przyczyn przesiadki z mojego Mondka, sprzęgło było do robienia, a ja nie chciałem tego wydatku ponosić. Życie potrafi być przewrotne. Co do przebiegu, to sprzęgło można załatwić w kilka tysięcy kilometrów. Myślę że poprzedni właściciel miał w tym spory udział.
Dodano: 14 lat temu
Prawie 90 000 km i awaria sprzęgła. Ciekawe, czy mechanik spotkał się z takimi problemami w tych autach z takim przebiegiem?
Dzięki za namiar na stronkę i wielu tysięcy km na nowym sprzęgle! :)
Dodano: 14 lat temu
Dobrze, że dojechałeś, swoją drogą to faktycznie dziwne, żę żadnych oznak biegi wchodziły normalnie? nie blokowały się trochę ? skrzynia czasem niezazgrzytała nawet przy wstecznym?
Najnowsze blogi
Dodano: 8 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
15 komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17 komentarzy
Dodano: 13 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl