Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Golf "tatowóz" » Polska krajowa i lokalna zza szyby tatowoza ;-)







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Golf
  • przebieg 205 085 km
  • rocznik 1996
  • kupione używane w 2010
  • silnik 1.9 TDI
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 810 razy
Data wydarzenia: 09.06.2012
Polska krajowa i lokalna zza szyby tatowoza ;-)
Kategoria: podróż
Witam. Kolejny już raz chęć odwiedzenia okolic Kluczborka spowodowała zaprzężenie do pracy na dalszym dystansie samochodu nazywanego pieszczotliwe "tatowozem" ;-) Dzień przed podróżą wykonałem przegląd kontrolny, który pozwolił mi prowadzić bez większych obaw o jakieś dziwne usterki.

TAM

Szczecin - Lubin: S3/DK3
Lubin - Prochowice: DK36
Prochowice - Wrocław: DK94
Wrocław - Oleśnica: S8/DK8
Oleśnica - Namysłów: DW451
Namysłów - Kluczbork: DK42

Ponieważ wkręcono mnie w odbiór ciężkiej przesyłki we Wrocławiu, musiałem skorzystać głównie z dobrodziejstwa (chociaż prędzej nadałoby się słowo "złodziejstwa") dróg krajowych, którymi jeżdżę bardzo niechętnie. Dlaczego? Bo wszyscy nimi jeżdżą. Wiem, powiało egoizmem i zabrzmiało tak, jakbym chciał być sam na drodze, ale chodzi o to, że nie chcę jeździć z TAKIMI kierowcami. Czyli gnającymi na złamanie karku, wyprzedzającymi na trzeciego, a jak przychodzi co do czego... to nie potrafiącymi ruszyć sprawnie spod świateł. No a potem nadrabiają, ryzykując moje i innych bezpieczeństwo. Na wszechobecne remonty narzekać nie będę, bo dzięki temu będzie lepiej, ale niestety DK3 między Gorzowem Wlkp. a Sulechowem to wielki plac budowy przyszłej S3 - czyli co chwilę znaki z ograniczeniami prędkości do 60 kph oraz ostrzegające nas przed wyjazdami z budowy. Dzięki temu wyprzedzanie watahy ciężarówek przez wiele kilometrów jest utrudnione lub niemożliwe. Wisienką w torcie będzie deszcz, który w moim przypadku padał mniej-więcej od połowy S3 praktycznie po sam Wrocław. No a Wrocław to wiadomo, miasto spotkań, dzięki czemu cała Leśnica stoi w obydwu kierunkach ;-) Nie będę pisał o jeździe po mieście, gdyż przez nie sprawnie przeprowadził mnie szwagier (dzięki!) i więcej przygód zasadniczo już nie było. Do Oleśnicy przedostałem się w miarę sprawnie, zaś reszta drogi do Kluczborka upłynęła raczej spokojnie.

POWRÓT

Kluczbork - Namysłów: DK42
Namysłów - Oleśnica: DW451
Oleśnica - Dobroszyce: DW340
Dobroszyce - Twardogóra: drogi lokalne przez Grabowno Wielkie
Twardogóra - Milicz: DW448
Milicz - Koźmin Wlkp.: DK15
Koźmin Wlkp. - Borek Wlkp.: DW438
Borek Wlkp. - Gostyń: DK12
Gostyń - Kunowo: DW434
Kunowo - Nowy Tomyśl: DW308
Nowy Tomyśl - Bolewice: DW305
Bolewice - Trzciel: DK2
Trzciel - Międzyrzecz: DW137
Międzyrzecz - Szczecin: DK3/S3

Popuściłem wodze fantazji, niemniej stwierdziłem, że taka odtrutka na drogi krajowe będzie w sam raz - i nie myliłem się ;-) Ponieważ jestem także fotografem-amatorem, trasa została ułożona pod wykonanie pewnych zdjęć, a także zbadanie kawałka nowej trasy. Ponieważ wyruszyłem około 6:10 rano, nie było na początku wielkiego ruchu - DK42 oraz DW451 raczej świeciły pustkami. Przejazd przez Namysłów, Bierutów (uwaga na dziury w centrum miejscowości) oraz Oleśnicę przebiegł bardzo sprawnie. Po dojeździe do Dobroszyc stwierdziłem małe zmiany, miasteczku najwyraźniej doszła obwodnica i trzeba było chwilę pogłówkować, by dotrzeć do stacji PKP ;-) Przejazd drogą lokalną do Twardogóry był za to największą niewiadomą wyjazdu - wszak dolnośląskie drogi często szykowały mi niemiłe niespodzianki dotyczące jakości nawierzchni. Tu większych zastrzeżeń nie zanotowałem, niemniej trzeba się pilnować z prędkością, gdyż na tej drodze jest sporo zakrętów. Po dotarciu do Twardogóry wjechałem na DW448, która na wysokości Orlenu pokryta jest równą poniemiecką kostką - aż miło jechać :-) Kolejna miła niespodzianka spotkała mnie w Goszczu, tam też można było się przejechać po bardzo zadbanej kostce. Dodatkowo warto wolniej jechać przez tą miejscowość, gdyż na wyjeździe w kierunku Milicza są dość ostre zakręty, prowadzące między domami. Polecam za to nieco zwolnić na odcinku Brzostowo - Żeleźniki, gdyż stan nawierzchni jest tam zauważalnie gorszy. Przed Krośnicami (kolejna ładna miejscowość) przekraczamy linię kolejową Oleśnica - Chojnice i stamtąd jedziemy już prosto do Milicza, żegnając się powoli ze Wzgórzami Twardogórskimi. Rzeczony Milicz również jest miastem wartym uwagi, przynajmniej z tego co widziałem z DK15 ;-) Na wjeździe do miasta ustawiony jest - mówiąc w uproszczeniu - pociąg wąskotorowy, będący jednym z reliktów po Wrocławskiej Kolei Dojazdowej, która obecnie jest ścieżką rowerową. Kolejną wartą uwagi miejscowością na tej trasie są Zduny, których ciasna zabudowa sprawia problem niejednemu kierowcy ciężarówki. Dalej znaną sobie drogą przez Krotoszyn, telepiąc się za ciężarówką, docieram do Koźmina gdzie skręcam na DW438 - uwaga, zarówno drogowskaz jak i skręt jest schowany między kamieniczkami ;-) Po drodze do Borka Wlkp. mijamy kilka schludnych wiosek, często z zabytkową zabudową. W samym Borku Wlkp. jest spokojnie, duży wpływ ma na to wyprowadzenie poza miasteczko DK12, którą poruszać się będę do Gostynia. Radzę uważać w Godurowie, jest kilka zakrętów które lepiej pokonać mniejszą prędkością. Z Gostynia do Nowego Tomyśla przez Kunowo, Kościan i Grodzisk Wlkp. jedzie się dość szybko i przyjemnie - zwłaszcza na odcinku z Kunowa do Kościana, lecz przy wyprzedzaniu w kilku miejscach radzę uważać na koleiny. Za to na wjeździe do Kościana, tuż przy placówce terenowej PKS, lubi suszyć kościańska drogówka ;-) Na kolejnym odcinku do Grodziska Wlkp. drogę przecina kilka przejazdów kolejowych. Proszę zachować czujność - linia kolejowa wprawdzie jest nieczynna, niemniej ruch drezynowy prowadzą na niej pasjonaci kolei, do tego stan przejazdów jest... różny. Końcowy etap podróży DW308 upływa spokojnie, chociaż od skrzyżowania w Bukowcu (wyjeżdżamy spod znaku STOP) ruch jest zauważalnie wyższy. Nowy Tomyśl omijamy obwodnicą i dość szybko docieramy do DK2, na której jak zwykle jest pełno ciężarówek. Na szczęście jedziemy tylko do Trzciela, gdzie odbijamy w kierunku Międzyrzecza na DW137 - pustą i równą jak stół. Mijamy kilka lubuskich wiosek, chyba nieco zapomnianych... Za to w Międzyrzeczu droga robi się trochę dziurawa, ponadto ul. Waszkiewicza jest zamknięta i kierowców samochodów osobowych czeka objazd przez międzyrzeckie osiedla (jedziemy ulicami Chrobrego, Lipce i Reymonta). Docieramy tym sposobem do DK3 i pozostaje już tylko wypatrywać S3, która rozpoczyna się w Gorzowie Wlkp. ;-)

Doczytał ktoś do końca? Gratuluję, nagród nie przewidziano ;-) Na koniec mała refleksja - poświęcając nieco więcej czasu na podróż drogami wojewódzkimi, można więcej zobaczyć, czasem zatrzymać się nawet i obejrzeć z bliska jakiś budynek, przystanąć na leśnym parkingu... Myślę, że nie tylko ja odnoszę wrażenie, że poza tym drogi wojewódzkie są zwyczajnie bezpieczniejsze. Szerokiej drogi! :-)
Ostatnia aktualizacja: 09.06.2012 20:18:34
Dodano: 12 lat temu
Co do zdjęć, to nie będę publikował żadnych, gdyż nie dotyczą one bezpośrednio podróży, są tylko pamiątkami na zasadzie "tu dojechaliśmy z żoną" ;-) Proszę mi także wybaczyć rozwlekły styl pisania i zapewne niefachowy język, ale takie teksty piszę okazjonalnie, gdyż na codzień zajmuję się zupełnie innymi rzeczami. Zawiedzionych pozostaje mi przeprosić za to, że zmarnowali swój czas na czytanie czegoś, co ich nie zaciekawiło, niemniej cieszę się też, że znaleźli się i tacy czytelnicy, którym moje wywody się podobały :-) Tekst napisałem, ponieważ poprzedni utrzymany był w podobnym tonie, tylko teraz pisałem bardziej "na gorąco" i więcej szczegółów zostało przeze mnie zapamiętanych. Padło pytanie o stan dróg krajowych - na nawierzchnię nie narzekałem, zaś to zapadło w pamięć (remonty koło Skwierzyny, koleiny w okolicach Krotoszyna) zostało wyszczególnione. Pozdrawiam :-)

PS. Tak zwanych "terenowych przeszkód" na drogach wojewódzkich nie zanotowałem ;-)
Dodano: 12 lat temu
Również spodziewałem się ciekawych fotek z tych mniej popularnych dróg I CO? GDZIE ONE SĄ?

Wpis ciekawy, może i pomocny, niemniej ja, podobnie jak benny86, na dłuższych dystansach wolę się poruszać głównymi drogami, zwłaszcza że obecnie większość z nich ma dobrą nawierzchnię i wysoką prędkość podróżną, natomiast na DW są dziury, brak oznakowania i właśnie ww. 'terenowe przeszkody' ;)
Dodano: 12 lat temu
nie dotrwałem do końca, choć uporczywie szukam FOTEK ze specjalnie ułożonej pod tym kontem trasy i CO [niewiem] LIPA, proszę o update wpisu bo będzie pała...
Dodano: 12 lat temu
Do hutax: [skromny]
Dodano: 12 lat temu
Dokładności nie można Ci odmówić, to fakt. Ja mimo wszystko wolę główne drogi, na tych lokalnych zwłaszcza w weekendy można spotkać różne niespotykane przeszkody, np. 3 rowerzystów jadących całą szerokością pasa obok siebie, albo zmęczonego pijaczka który tuż za zakrętem na środku drogi ucina sobie drzemkę...
Dodano: 12 lat temu
Szalenie dokładny wpis; doczytałam do końca!
Dodano: 12 lat temu
[popcorn]trochu zachaczyłem teksta,toś sobie popisał:)myślałem że strzeliłeś jakieś foto
Dodano: 12 lat temu
A ja doczytałem, bo lubię takie klimaty. Pozostaje pytanie stanu nawierzchni dróg krajowych, czy rzeczywiście jest tak źle jak się mówi, czy jednak nie?
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: komentosz pierwsza klasa [puchar]
Dodano: 12 lat temu
masło maślane na maśle smażone, że ci się chłopie chciało to skrobać...
Dodano: 12 lat temu
Zanawigacjępowinieneśrobićniewiemococichodziłobonieczytalemte godokocadałeśczadualepowiemcijednożenapłodzłeśtrochęsięzpi saniem,tylkoniewiemktotociprzeczytafkoeunnnjdomaodmntyajpeeatakpozatymtowydajemisieżejesteeśmiłymc hłopcemytzymajsięimyjpałe!!!!!!!!!!
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
14 komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17 komentarzy
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl