Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Alfa Romeo Brera [2010-2012] » Ostatnia trasa tego roku - tym razem w stylu eko.







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Alfa Romeo Brera
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 804 razy
Data wydarzenia: 17.10.2010
Ostatnia trasa tego roku - tym razem w stylu eko.
Kategoria: podróż
Ponownie trasa do Szklarskiej Poręby. Tym razem bardzo spokojna - bez gwałtownego przyspieszania i hamowania, i bez szaleństw na zakrętach.
Komunikat dobiegający z fotela pasażera był jasny i czytelny: "Jeżeli nie chcesz, żebym ci zabrudziła Brerę, jedź bez szaleństw". Dwa razy nie trzeba mi było powtarzać.
Była więc okazja do ekojazdy, i zobaczenia jaka jest różnica w spalaniu pomiędzy dynamiczną, dającą sporo frajdy kierowcy jazdą (bo niestety pasażerowie w zdecydowanej większości nie najlepiej takie szaleństwa znoszą...), a jazdą bardzo płynną. Porównanie to było dosyć miarodajne, gdyż była to ta sama trasa co 2 tygodnie wcześniej. Wprawdzie wtedy rano ruch był na drogach mniejszy, ale dodatkowo poszalałem sobie trochę na trasie do Jakuszyc. Tym razem o żadnych szaleństwach nie było mowy.
Wyjazd koło 8 rano. Ruch na drogach był, ale jazda była dosyć płynna. Bez żadnych przygód dotarliśmy na miejsce.
Powrót - jak zresztą zwykle w niedzielne popołudnie - już w zupełnie innych warunkach. W zasadzie już od samego wyjazdu ze Szklarskiej Poręby jechaliśmy w coraz większej kolumnie samochodów. Na szczęście kolumna ta na ogół poruszała się z zadowalającą prędkością. Im bliżej Wrocławia tym gorzej. Prędkość spadała, a wyprzedzać nie było sensu, gdyż sznur aut był bardzo długi. Dopiero na autostradzie można było przyspieszyć. Tradycyjnie wjazd do Wrocławia zakorkowany (ale 2 tygodnie wcześniej było zdecydowanie gorzej pod tym względem) - no cóż, taki już urok życia w większych miastach...

Dystans podróży - 275 km
Czas podróży - 4 godz. 47 min
Średnia prędkość - 58 km/h
Średnie spalanie - 8,71 l/100 km (dane komputera 8,2)

Dla porównania dane z przed 2 tygodni:

Dystans podróży - 319 km
Czas podróży - 6 godz 15 min
Śr. prędkość - 51 km/h
Śr. spalanie - 9,28 l/100 km (dane komputera 9,0)

Pierwsze co się rzuca w oczy, to przy dynamicznej jeździe wyszła mniejsza średnia prędkość... Wpływ na to miały dwa podstawowe czynniki. Około 40 km przejechanych na drodze do Jakuszyc (droga kręta, z ciasnymi zakrętami - prędkość niewielka), i potężny korek przy wjeździe do Wrocławia. Różnica w spalaniu to zaledwie 0,5 l/100 km.
Czy warto jest więc jeździć w stylu eko? Pewnie dla jednych warto, dla innych nie. Ja staram się łączyć jedno z drugim, bo tak na prawdę ekojazda nie musi oznaczać jazdy ślamazarnej, a "piłowanie" silnika cały czas na wysokich obrotach też jest bez sensu. Z drugiej strony jeżdżenie tak, aby spalić jakąś setną część litra mniej, też mija się z celem.
Najlepszym chyba rozwiązaniem - jak zresztą w wielu innych przypadkach - jest po prostu złoty środek :-)
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2011 17:35:49
Dodano: 13 lat temu
Do bikermarek:
Tak - jeżeli zima będzie śnieżna, to Brerę czeka sen zimowy. Nawet nie zakładam zimówek.
Dodano: 13 lat temu
Przypomina mi się jak Hołowczyc opowiadał w którymś wywiadzie jak taksówką jeździł (za kierownicą dużego Fiata) ;)
Podobno niektórzy klienci po jeździe wychodzili z samochodu na "miękkich" nogach.

Ale żeby nie odbiegać od tematu: to teraz Brera zapadnie w zimowy sen?
Dodano: 13 lat temu
Do bikermarek:
No raczej tak to można nazwać...
Z drugiej strony większość pasażerów źle znosi taką jazdę, a powiem szczerze, że żona wyszła z tej taksówki ledwo żywa, ale ja też tej jazdy nie zniosłem najlepiej, hehe - koleś naprawdę trochę przesadzał. Przypuszczam, że zdecydowana większość jego pasażerów ma podobne odczucia. Było to BMW serii 5, jakiś mocny diesel pod maską, cały czas na przemian mocno wciskany gaz i hamulec, do tego miękkie zawieszenie (przynajmniej w porównaniu do naszych aut) i efekt gotowy.
Moim zdaniem taksówkarz absolutnie nie powinien w takim stylu jeździć - no chyba, że klient zaznacza, że bardzo mu się spieszy...
Co do medykamentów, to nie specjalnie pomagają - najlepszym sprawdzonym, to wsiadać do auta z pustym żołądkiem :-)
Dla mnie też jest bardzo ważne, że po każdej takiej przygodzie, żona mi mówi, że ja to jednak znakomicie jeżdżę, że jestem dobrym kierowcą, i dobrze się czuje kiedy ja prowadzę - a to jest naprawdę wielki komplement, bo jednak o mało którym kierowcy moja żona może tak powiedzieć.
No a przecież o to chodzi żebyśmy się dobrze czuli w swoim towarzystwie :-)
Dodano: 13 lat temu
Czyżby Twoja żona miała chorobę lokomocyjną? Takie wnioski można wyciągnąć z opisu podróży taxi... Nie żartuję sobie ale może warto pomyśleć o jakichś medykamentach przed podróżą?

Zresztą nieważne, to nie jest temat do publicznej dyskusji a Wy sami wiecie lepiej co dla Was dobre niż zwykły internetowy "czytacz"
Dodano: 13 lat temu
Do PWroniasty:
Co do tekstów typu "zwolnij" to już to dawno mam za sobą. Jak zaczynałem jeździć, to żona była tak zestresowana, że przy dojeżdżaniu do świateł potrafiła krzyknąć: "Stój! Zielone!". Ze stresu pomyliło jej się, że na zielonym się jedzie, hehe.
Ale to było dawno temu, i sama prędkość nie jest problemem, nawet zdarzało się, że sama mówiła żebym wyprzedzał. Źle natomiast znosi gwałtowne przyspieszanie i hamowanie - ostatnio mieliśmy "przyjemność" jechać taksówką, z której żona wyszła zielona.
I to jest właśnie jedyny powód ekojazdy u mnie :-)
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: hehe nie zagląda tu to po 1. po 2. zna się na moich żartach :) a po 3. nie chodzi o milczenie tylko takie teksty: "zwolnij";"dlaczego tak szybko jedziesz";"było już pomarańczowe";"oszczędzaj paliwo" :P Nie żebym to ciągle słyszał, ale zdarza się :)
Dodano: 13 lat temu
Do PWroniasty:
No uważaj, bo jak to Twoja narzeczona przeczyta to jeszcze nie przyjmie oświadczyn :-)
A co do gadatliwości, to osobiście jakoś tak nieswojo się czuję kiedy moja żona milczy...
Dodano: 13 lat temu
Do pafka: Hmm każdy medal ma dwie strony, z pełnymi ustami mniej gadają :P (ależ szowinistyczny tekst)
Dodano: 13 lat temu
Do Qchar:
Tak, było więcej czasu na podziwianie tego co dookoła mnie :-)
Tylko jak za bardzo odrywałem wzrok od drogi, to żona natychmiast reagowała, hehe :-)
Dodano: 13 lat temu
Witam no to miałeś okazje podziwiać to co pokazałeś na zdjęciach dokładnie jak wspomniałeś w stylu EKO . Pozdr zdjęcia spoko :)
Dodano: 13 lat temu
Do PWroniasty:
Nie ukrywam, że przy takiej ekojeździe nie jestem w swoim żywiole, i zdecydowanie - jak mogę - to wolę jazdę bardziej dynamiczną. Z drugiej strony jazda dynamiczna nie jest u mnie jednoznaczna z jazdą bardzo szybką - raczej mocniejsze przyspieszanie, gwałtowniejsze hamowanie, i pokonywanie zakrętów z większą prędkością. Także w trasie rzadko przekraczam 10 litrów. No chyba, że na autostradzie. Dwie trasy autostradą i spalanie 11,5 litra. Tempomat ustawiony na 140 km/h, czasami trochę szybciej. Ale mimo zdecydowanie wyższych prędkości nie była to jazda dynamiczna - żona przy tych prędkościach czuła się znakomicie, a przy dynamicznej jeździe miałbym zabrudzone auto...
Dodano: 13 lat temu
Do Skorpion1985:
No mówiłeś, mówiłeś... :-)
Dodano: 13 lat temu
Do Lesiu1990xd:
Też uważam, że jak na 200-konną benzynę to spalanie jest ok, choć niektórzy twierdzą, że jest wysokie...
Dodano: 13 lat temu
Do loozack:
Szczerze to ja też spodziewałem się większej różnicy w spalaniu, a dokładniej to jednak liczyłem, że przy jeździe eko będzie troszkę mniej, zwłaszcza, że komputer pokazał spalanie 8,2. No i to była naprawdę ekojazda - ciężko na tej trasie (zakręty, wzniesienia) byłoby mi zrobić lepszy wynik.
Dodano: 13 lat temu
Do bikermarek:
Hehe, tak za bardzo to Brera nie chciała tak spokojnie jechać - trochę silnej woli potrzebowałem do tego :-)
Dodano: 13 lat temu
Świetny wpis oraz zdjęcia dopełniające całości :) Co do ekojazdy, hmmm ciężko jest jeździć eko z 200 kucami pod maską... ale ale, jak jeździsz tą pięknością zazwyczaj, bo sądzę że codzienna jazda może nie mieć za wiele wspólnego ze stylem eko, i to też powód tak małej różnicy w spalaniu między stylami. Widzę że nieco inne wartości wychodzą Tobie, a inne pokazuje komputer, u mnie też tak jest tyle że w drugą stronę :) Ja takiego motorka nie mam (a szkoda) i choć posiadam 120konne 1.4 też jest w co wcisnąć, choć u mnie różnica w jeździe bardziej agresywnej i eko to przeszło 1,5 litra...
Pozdrawiam serdecznie :)
Dodano: 13 lat temu
bardzo ciekawy i mądry wpis ;))
Dodano: 13 lat temu
a nie mówiłem :) gratulacje
Dodano: 13 lat temu
jak na taką moc to spalanie nieduże :)
Dodano: 13 lat temu
Świetny wpis, przepiękne zdjęcia (jak zwykle), spodziewałem się większej różnicy w spalaniu.
Pozdrawiam.
Dodano: 13 lat temu
Ładne zdjęcia, ciekawa wycieczka. Aż dziwne, że Brera chciała tak spokojnie jechać, ona ma chyba trochę inny charakter ;)
Dodano: 13 lat temu
Fajny opis i ciekawe zdjęcia, w pełni zasłużone wyróżnienie. Pozdrawiam
Dodano: 13 lat temu
Gratuluję wyróżnienia...za taki opis i fotorelację to należało się.. [puchar] ;)
Dodano: 13 lat temu
Do JoeBo:
Hehe, na razie niestety koniec wypadów - zimą jeżdżę tylko po mieście.
Dodano: 13 lat temu
Jak zwsze elegancko. Ty to masz dobrze. Ino się wozisz :)
Dodano: 13 lat temu
Do wojcikpat:
Benzynka 200 koni musi swoje wypić. Jak ktoś jest przyzwyczajony do spalania diesla, to dla niego takie zużycie paliwa przy jeździe eko to jakiś kosmos :-)
Dodano: 13 lat temu
Do tofana:
Z tą pogodą to nie zawsze jest tak różowo (patrz mój pierwszy wyjazd do Kotliny Kłodzkiej), ale rzeczywiście w większości przypadków z pogodą trafiam bardzo dobrze :-)
Dodano: 13 lat temu
zachód bardzo piękny, udane zdjęcia, a jazda eco już nie koniecznie taka ECO, ja tu widzę niezły wir w baku nawet przy jeździe ECO
Dodano: 13 lat temu
Do pafka:
Tobie to nawet pogoda sprzyja, świetne foty, no i opis, oczywiście! :)
Dodano: 13 lat temu
Do bachus1:
Dzięki, ale musiałbyś to zobaczyć to na żywo - to dopiero zapierało dech! :-)
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
2 komentarze
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
3 komentarze
Dodano: 9 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
55 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl