Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy humvee5
»
O samochodowej biżuterii, czyli pokrętła i guziki czy bez?
Wpis w blogu użytkownika
humvee5
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 848 razy
Data wydarzenia: 07.11.2019
O samochodowej biżuterii, czyli pokrętła i guziki czy bez?
Kategoria: obserwacja
1) Muszę ze zdziwieniem przyznać, że ferujący buńczuczne zapowiedzi Volkswagen trochę się pospieszył. Mogliśmy już parę miesięcy temu dowiedzieć się z "Auto Bildów", co on takiego szykuje. Odwrót od obsługi instrumentów pokrętłami w nowym Golfie (a także Octavii, niestety...) wielu purystów odbiera jak profanację czy obrazę moralności. Inni twierdzą, że właściciele Tesli czują się świetnie z ogromniastym ekranem dotykowym, który jednak zdaniem miłośników aut klasycznych będzie się fatalnie starzał. Ja będę się upierał, że guziki i pokrętła w jakimś stopniu są samochodową biżuterią. Integralną częścią deski rozdzielczej. Po prostu.
2) Tymczasem jak donosi nasz portalowy założyciel, Zachar Zawadzki, nie wszyscy w branży samochodowej tak łatwo dają się owładnąć modą. Toyota w poliftingowym przeboju CH-R wraca (!) do fizycznych (!!) guzików obok ekranu radia dotykowego, które zamieszcza wysoko i w idealnym do tego miejscu. Co więcej, usuwa swój charakterystyczny znak towarowy w postaci ciekłokrystalicznego zegarka, co na moment odebrało nam mowę...
Konkluzja Zachara jest taka, że Toyota wycofała się z rozwiązań tylko i wyłącznie dotykowych, które dla klientów okazały się niewygodne. Zdumiewające, że takie warunki dyktują zdigitalizowani przecież Japończycy.
3) Pozostaje rozstrzygnąć dylemat, co jest lepsze. Skrzydełko czy nóżka? Japońska Krawcowa z guzikami o wdzięcznym imieniu JakoTakoNiciMoto, czy może czesko-niemiecki dotyk na fortepianowym lakierze i szkle Gorilla?
Ja osobiście nie wyobrażam sobie tabletu z pokrętłami , fortepianu bez klawiszy oraz samochodu bez guzików, pokręteł i nowoczesnych wyświetlaczy . Czyli to, to i to. A nie żaden bez , choćby miał na imię Ulrich i pracował w Aston Martinie.
A w moim własnym aucie poprosiłbym fizyczne pokrętła do regulacji temperatury i siły nawiewu, żeby było sprawiedliwie .
4. A o co chodzi z tym prototypowym Mercedesem? Otóż na paryskim salonie samochodowym w 1996 roku (Mondial de l'Automobile Paris) Mercedes pokazuje samochód studyjny z przodem podobnym do następnej S-Klasy (A.D. 1999) i nadwoziem coupe. Obecny na tej wystawie Piotr R. Frankowski ze zdziwieniem stwierdza, że jest to samochód... bez kierownicy . "To czego mamy spodziewać się w przyszłości? Auta bez kół?" - zapytał. 23 lata później okazuje się, że motoryzacja idzie nie tylko w elektryczność, ale częściowo w ekrany dotykowe.
Ale, jak widzicie, nie wszyscy.
Quid erat demonstrandum.
Ostatnia aktualizacja: 07.11.2019 23:02:41
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
11
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez jaremo
Zaszalałem i w listopadzie założyłem folie ppf na całe auto, minęło pół roku i autko wygląda jak nowe, sami oceńcie. Dodam że jest na kołach i felgach zimowych.
5
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
zdarzenie z dnia 8.05.2024
miejscowość Zawiercie
ul..
ford jadąc nie zauważył stojących zaparkowanych samochodów, w skutek czego uderzył w tył citroen c5 a citroen siłą domina uderzył ...
6
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
O to, to.
Czesi niech dają pozor, a my jak jeszcze mamy zdrowie, to siup.
Picie to jest życie. I tak już mamy paskudną opinię, to co sobie żałować.
Czasem ciężko dogodzić Konsumentom
Prawda. Jednak czasami dochodzi się do sufitu, który nie chce się przebić...
😅
A co do pisania i weny - koniecznie i obowiązkowo. Trzeba się w życiu rozwijać, nie zatrzymywać 🙂
Trudno się nie zgodzić
Obowiązkowo.
*
Mamy oczywiście na myśli zegarek dziadka Pana Toyody
Ja, ja.
"to nie będzie bzu" ale za to będzie lilak, a na nim zaszczepiona wiśnia.
A konia, koniakiem?
A rum, rumakiem.
Aż muszę pogrzebać w knigach, w szkole co prawda mówiono o lilakach, ale zawsze gdzieś przewijały się te bzy.
Dobrze, że przy fotografowaniu nie ma to najmniejszego znaczenia.
Talerzy nie ma, bo wybite, a mięcho to i ręcznie zjem.
A sam GT-R osiągnął Everest w kategorii przycisków i ekranu 🙂