Polskie realia aż chce się rzygać !!!!

Do autre2003: "dlatego w innych krajach"

Do hutax: Pod warunkiem że hamował delikatnie, a co jeśli depnie na maksa po hamulcach a światła stop nie zadziałają?
Jakie szanse ma jadący zanim?
Marne.
Tak samo jak zaparkowany na skrzyżowaniu bus lub ciężarówka, nie masz szans wyjechać z takiego skrzyżowania bezpiecznie, oczywiście możesz poczekać tylko ile?
Jedziesz do pracy i co będziesz stał pół godziny, godzinę i czekał aż odjedzie? Zlinczują Cię stojący za Tobą, a Twój szef pewnie też nie zrozumie spóźnienia, więc sądzę, że jednak zdecydujesz się wysunąć delikatnie tak by coś widzieć, oczywiście kierowca jadący drogą z pierwszeństwem widząc tak zaparkowany samochód na skrzyżowaniu powinien zachować szczególną ostrożność zdając sobie sprawę, iż zza tego auto może się wychylić inne auto próbujące opuścić drogę podporządkowaną, jednak co jeśli ten samochód został tam zaparkowany celowo?
Taka interpretacja przepisów stwarza doskonałą okazję do nadużyć, pewnie właśnie dlatego w innych krajach jeśli decydujesz się zaparkować auto w takim miejscu uznają Cię za sprawcę kolizji/wypadku o ile nie zdążą odholować Twojego pojazdu.

warto zerknac dokladnie, ze podmuch wiatru otworzyl drzwi wlasnie o te kilka centymetrow za duzo...a jak czytam te nienawistne komentarze w stosunku do kornackiego to tzygac mi sie chce...jacys niedowartosciowani niektorzy sa, he?

Do autre2003: wyobraź sobie taką sytuację: Kierujący samochodem "A" jedzie autem i ma niesprawne światła stop (np. spalony bezpiecznik), hamuje (nie gwałtownie) w tył jego auta uderza kierowca samochodu "B" jadący za "A" - - doszło do kolizji. Kto jest sprawcą ?

Kierowca "A" popełnił wykroczenie jadąc samochodem bez sprawnych świateł - mandat !
Kierowca "B" jest sprawcą kolizji !

Do marcingp:

Do roki1: On normalnie na chwilę się zawiesił jak Windows '98. Dobrze że jeszcze zima jest bo my mu much do japy naleciało jak zębów nie umył Całkiem jak w d o w c i p i e:

Mańkaaaa! Alboś się nie podmyła, alboś obory nie domkła!

Do marcingp: Jakieś prądy go po fakcie walnęły

Do roki1: ała!

Do Olo80: Bo są jeszcze Ci ponad prawem

Samochód wart 350.000 zł, a naprawa wyjdzie 35.000 zł + VAT.
Oczywiście stwierdzona wina kierowcy autobusu
A jak

Ukarali tylko kierowce autobusu?! to jak to jest że na prawo jazdy uczą że nie wolno, jest to zabronione żeby stawać w zatoczce autobusu ( a ja tu ewidentnie widzę że tj stanęli w zatoczce) i nawet kogoś wysadzać bądż zabierać do samochodu z przystanku. Kierowca osobówki w tym przypadku też nie jest bez winy

w jednym z "portali" doczytałem iż:
Pogoda była na tyle nieprzyjazna, że "gwiazdeczka" zdecydowała zaparkować 400KM i zrezygnować z przejażdżki. Dlatego zaparkowała, przepisowo za pozwoleniem prowadzącego i przesiadali się, czyli winna leży po stronie pogody.

szerokości

Do hutax: A ja uważam, że sprawcą kolizji był Pan instruktor w tym przypadku i nie potrafię zrozumieć jak można było go ukarać tylko 50 zł mandatem a nie uznać za sprawcę.

Właśnie się zastanawiałam, czy ktoś zrobi wpis na ten temat - i proszę :D Zakup może kontrolowany, ale otwieranie drzwi już nie

Do autre2003: Uważam, że zdarzenie z instruktorem "L" i Panią zostało zakończone bardzo dobrze, bezbłędnie...
... a co do łosia z tvn huri_khan podał elegancki art. Prd, z którego wynika kto mógłbyć sprawcą kolizji.

musial otworzyc dzwi do konca;D jaki wygodny widac ze frajer z tv;p

Do anpa50: Uważam, że popełniłby duży błąd gdyby zahaczył auto a nie otwarte podczas ruszania drzwi, gdyby te drzwi były cały czas otwarte to ok, natomiast zostały otwarte kiedy autobus już ruszał, ja osobiście upewniam się wyjeżdżając w lewo przed rozpoczęciem manewru co się dzieje po prawej, podczas wykonywania manewru patrze w lewe lusterko i nie widzę możliwości patrzenia w tym momencie w prawe.
Po prostu zapamiętuje obraz z prawej strony jak foto, jednak jeśli się zmieni w stylu ktoś otworzy drzwi, ruszy, czy wejdzie mi na auto to niejako jego problem nie mój, ja bym nie przyjął mandatu na miejscu tego kierowcy, tyle że jego pewnie nie stać na prawnika i włóczenie się po sądach, a z drugiej strony szansa wygrania w Polsce z celebrytą, nie jest na pewno zbyt duża bo nasze prawo jest bardzo "elastyczne", gdyby to był autobus rządowy a nie komunikacji miejskiej, uważam że winą obciążono by Kornackiego.
Co do sytuacji jaką opisałeś o parkowaniu na skrzyżowaniach, to fakt jest zabronione, jednak moja kuzynka wyjeżdżając ze skrzyżowania z drogi podporządkowanej, musiała się nieco wysunąć bo na skraju skrzyżowania na drodze z pierwszeństwem zaparkował pan instruktor "L" i nic nie widziała, musiała więc wysunąć się na tyle by widzieć i przerysował się w tym momencie o nią pojazd jadący drogą z pierwszeństwem.
Instruktor dostał mandat 50 zł a ją uznano za sprawce kolizji - na pytanie co miała zrobić, usłyszała - poczekać aż instruktor odjedzie (na skrzyżowaniu!!!) lub poprosić o pomoc kogoś z przechodniów albo mogła Pani tędy nie jechać - i to mnie właśnie irytuje że tak można interpretować przepisy - w żadnym cywilizowanym kraju nie uznano by jej winy w tej sytuacji, tylko instruktora, który ograniczył widoczność na tyle iż bezpieczny przejazd przez skrzyżowanie nie był możliwy.

Do autre2003: ciężko teraz spekulować nie znamy do końca sytuacji!!!

Do panda05: Też lubię, jego programy, jednak twierdzę iż widząc ruszający autobus w ogóle nie powinien otwierać drzwi.

Do huri_khan: Zgadzam się Kornacki to gość który zna się na rzeczy!!

Wypadku ponoć nie może spowodować auto które się nie porusza, ale tak czy siak nie powinien otwierać tak szeroko drzwi od strony drogi

Co by nie gadać to wina kierującego autobusu - miał pecha po prostu... bo Kornacki jełop mógł trochę mniej te drzwi otworzyć...

Do huri_khan: ja mówiłam o kolizji... bo tu nie ma mowy o wypadku

Do anpa50: "Powiem jeszcze raz: NIE MOŻNA SPOWODOWAĆ WYPADKU, NIE JADĄC SAMOCHODEM."

Można (nie wypadek ale kolizję), prosty przykład:
Mamy pas do skrętu w lewo i do jazdy na wprost, autobus stoi na pasie do skrętu w lewo a ty podjeżdżasz blisko niego (jego prawej krawędzi) na pasie do jazdy na wprost.
Jeżeli autobus skręcając w lewo, tak jak zrobił to autobus na filmie tyłem zahaczy o Ciebie wykonując manewr skrętu to niestety ale to jest twoja wina.

P.S. Jeszcze jest PoRD
Art. 45.
1. Zabrania się:
- otwierania drzwi pojazdu, pozostawiania otwartych drzwi lub wysiadania
bez upewnienia się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu
lub jego utrudnienia;-

"przemądrzały goguś z telewizji (woda sodowa na poziomie Mont Everestu) "

Akurat Adaś jest jednym z niewielu który wie o czym mówi w telewizji natomiast w tej sytuacji dał ciała i to on jest winny tej sytuacji a nie kierowca autobusu.

Autobus podjechał i dopiero później otworzyli drzwi, więc kierowca autobusu zatrzymał się w takim miejscu jakim był powinien, skąd kierowca ma wiedzieć jakie długie są drzwi, cz otworzą się na 1m czy 50cm czy może kierowca ma lambo.

Do anpa50: chodziło mi o to że błędne jest Twoje stwierdzenie że pojazd musi znajdować się w ruchu.

Do katest123: Tu akurat jego drzwi byłyby w ruchu na żywo.

Do katest123:

Do neptun69: Pewnie tak się stało jak mówisz. Kornacki miał niezłą zawieche jak oberwał w drzwi.
Filmik dobry.