Wpis w blogu auta
Renault Kangoo
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 1833 razy
Data wydarzenia: 12.12.2020
Kupa roboty #2
Kategoria: zmiany w aucie
Jako że Kangoo zostało zakupione w stanie bardzo zużytym trzeba go było trochę poprawić, wiec następna czynność po remoncie zawieszenia trafiła na blacharkę.
Nowe progi, trochę kielichy z tyłu i... w sumie tyle poważniejszych mankamentów poza drobnymi poprawkami blacharskimi.
Teraz jest ok, piasek się nie wysypuje jak go wiozę luzem
Standardowo w nowe progi został wpuszczony środek do konserwacji profili zamkniętych a na podwozie nowa konserwacja i podłoga na pace dostała nowa farbę
Jakiś czas powinien być spokój z blachą...
Najnowsze blogi
Dodano: 3 godziny temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki.
Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp.
A tam widzę ...
2
komentarze
Dodano: 2 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
9
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
19
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
A ja taki, przerobiony na siedzisko przy kierownicy do XBoxa wywaliłem. Zostało jeszcze skórzane krzesło biurowe zrobione z fotela od Saab'a (nawet elektryka w nim działała), to znaczy mam nadzieję, że zostało. Muszę sprawdzić czy syn go nie dał jakiemuś kumplowi...
Tylko ja pójdę dalej i odwalę manianę. Przez powstałe dwie dziurki (po jednej na stronę) naleję starego oleju, pojeżdżę z tydzień, po czym tą samą metodą nakituję pianki budowlanej. Gdy pianka zaschnie obetnę nadmiar i zaszpachluję, a następnie papierkiem poprzycieram. Zamówię dorobienie lakieru (jeden mały spray), prysnę lekko podkładem i tym sprayem, po czym elektryczną polerką wypoleruję i z bani. na rok - dwa wystarczy, a później i tak złom lub na części opchnę w całości lub po kawałku.
Jest jeszcze pomysł na przeróbkę tak aby po bezdrożach poganiać ale nie wiem czy to się uda, bo ja szybko się podpalam, a jeszcze szybciej zniechęcam i ogień pierwotnego zapału gaśnie w niebycie, wśród jemu podobnych idei wypełniających przepastne i zapomniane zakamarki otchłani mojego umysłu, nieogarniętego ludzką zdolnością postrzegania i rozumienia
wcześniej oglądałem kilka droższych i wszystkie do 5 tys wyglądały podobnie, wiec stwierdziłem ze najtańszy będzie najlepszy bo jak dołożę do niego z 2 tysie to i tak wyjdzie taniej niż inne niby lepsze... jak na razie się nie pomyliłem