Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Hyundai i30 N DCT » Konie trzeba karmić







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Hyundai i30
  • przebieg 2 600 km
  • rocznik 2021
  • silnik 2.0 T-GDI
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 658 razy
Data wydarzenia: 23.08.2021
Konie trzeba karmić
Kategoria: obserwacja
Witam serdecznie!

Od odbioru Nki minęło już prawie 6 tygodni. Przebieg przekroczył 2600 km, silnik względnie dotarty. Pora zatem na pierwsze wrażenia.

Już na wstępie powiem, że moje odczucie samochodu nie zmieniło się od czasu jazdy próbnej. Nie zawsze 20 minut odda cały charakter samochodu, w tym przypadku oddało. Póki co, nic mnie nie zaskoczyło.

Jest to prawdziwy hothatch z krwi i kości, bez udawania. Leon co prawda pod względem mocy był w pół drogi do tego zaszczytnego poziomu (niektórzy producenci nazywają tą klasę GT), ale tak naprawdę był to po prostu zwyczajny samochód, tylko z nieco mocniejszym silnikiem. W przypadku Kii Ceed GT czy Renault Megane GT, które wtedy też rozważałem, mieliśmy do czynienia z osobnymi wersjami, ze zmienionym wyglądem, innym wyposażeniem i nawet odrębnym cennikiem. Leon górował nad nimi elementami wyposażenia i ceną, dlatego wtedy wygrał rozum. Teraz do głosu doszło serce i mam nadzieję, że ten wybór okaże się o wiele lepszy. :)

Nkę inaczej odbieram przede wszystkim z uwagi na działanie skrzyni biegów. DSG miała dwa tryby: normalny i sportowy. W normalnym komputer dążył do tego, by jak najszybciej wbić wyższy bieg, ale tak żeby nie zejść nigdy poniżej 1400 obr/min. Po mocniejszym wciśnięciu gazu, nie chciał za bardzo redukować tylko walczył momentem obrotowym i zwlekał z wbiciem kolejnego biegu. To dawało odczucie braku mocy. W trybie sportowym, był już bardziej skłonny do redukcji, ale za to granicę 1400 obr/min miał przesuniętą do 2000 obr / min. Efekt był taki, że jadąc na 2-jce ze stałą prędkością 40 km/h gazował na 2900 obr/min i za nic w świecie nie wbił 3-ki, bo obroty spadły by wówczas do 1999 obr/min co jest nie do przyjęcia. Tak źle i tak niedobrze. Po za tym muszę przyznać, że DSG była całkiem mądra. Jadąc z góry, sama redukowała żeby hamować silnikiem czy trzymała wyższy bieg podczas szybkiego wejścia w ostry zakręt.

Tutaj mamy aż 3 ustawienia działania skrzyni. Baa! Możemy ustawić też reakcję silnika na gaz, zawieszenie, ESP, wspomaganie kierownicy, tryb działania szpery i klapy w wydechu. A nie jak w Leonie wydajność klimatyzacji czy aktywny tempomat. Po co mi aktywny tempomat w trybie sport? W trybie N mamy hardcore. Ale w trybie sportowym jest sportowo na zawołanie. Przyspieszamy, skrzynia trzyma obroty i chętnie redukuje. Utrzymujemy stałą prędkość i lekko muskamy gaz od pewnego czasu, wbija 8 i się turlamy. Po za tym nawet w Normal, samochód rusza z 1-nki, a nie z 2-ki, przez co ostatnie biegi to prawdziwe nadbiegi. Przy 140 km/h mamy 2050 obr, a nie 3100. I co panowie z VW, można?

Stopień regulacji zawieszenia opisałbym jako: twardy, bardziej twardy i beton. Trudno mi to jednoznacznie przełożyć na Leona, bo w trybie Normal (twardy) jest z jednej strony twardo, ale z drugiej mam wrażenie, że niektóre typy nierówności wybiera z większą gracją niż Leon, np. kostkę brukową. Przede wszystkim ciszej. Najważniejsze jest jednak to, że mamy regulację. I co panowie z Renault, można? Jak przystało na hothatcha, ma to być samochód w miarę uniwersalny. Jeśli ktoś chce sportowy, kupuje coupe.

Szpera działa wyśmienicie! Leonem ruszając ostrzej z podporządkowanej w lewo, często dochodziło do lekkiego buksowania obu kół, przez co samochód wyjeżdżał przodem i uprzedzając ESP sam musiałem zabierać nogę z gazu. Obawiałem się, że tak będzie i tu. Moment jest wyraźnie wyższy, a szpera z zasady powinna blokować sytuację w której jedno koło obraca się szybciej od drugiego, a nie gdy oba kręcą się za szybko, ale tak samo. Nie wiem jak to zrobili, natomiast działa to bez zarzutu. Samochód skręca tam gdzie chcę. Mam wrażenie jakby w takich momentach tylko koło zewnętrzne było napędzane i dokręcało samochód do środka zakrętu.

No i ten wydech! Poezja dla uszu. Nie wiem jaką trzeba mieć kamerę, jaki kodek zastosować i jakie słuchawki, aby usłyszeć to z filmów na YT. Na żywo robi robotę. Nie ma też mowy o żadnych symulatorach. Jest prawdziwy wydech o średnicy ponad 10 cm, a w nim prawdziwe klapy, które nawet widać z zewnątrz. Czy ktoś coś mówił o WLTP? :)

I wiecie co? Nie musi tak być, że jak chcesz posłuchać wydechu, to musisz ustawić N i jechać bez zawieszenia z bardzo sportowo-słabym wspomaganiem kierownicy. Jest tryb Custom, w którym można sobie wszystko dowolnie pokonfigurować. I co panowie z Forda, można?

Oczywiście nie ma się jednak co łudzić, że w trybie Normal mamy do czynienia ze zwykłym i30. Nie. Nawet w trybie najbardziej potulnym czuć, że jest to samochód sportowy. Coś jak oswojony wilk. Nie pomylisz go z yorkiem, ale wiesz że ci łapy nie odgryzie. Nie mamy hardcoru zawsze i wszędzie. I co panowie z Hondy, można?

Muszę też pochwalić system multimedialny. Ma bardzo ładny i nowoczesny interfejs, szybko chodzi, a liczba elementów, które można w nim konfigurować jest olbrzymia. Znacie z map Google opcję automatycznej skali w zależności od prędkości? No to tutaj można sobie zdefiniować jaka ma to być skala w poszczególnych przedziałach.

I wybaczcie długość wpisu, ale nie mogę nie zahaczyć tematu cenników. Kupując topową wersję danego modelu oczekujesz, że będziesz miał top. Rozumiem, że można dopłacić do koloru, rodzaju tapicerki czy okna dachowego, bo z gustami jest jak z d... . Każdy ma swoją. Ale jak mi Hyundai mówi, że i30N z takim silnikiem i taką skrzynią kosztuje 166 900 zł, to to jest dla mnie działanie fair. Masz wszystko i pozostaje tylko wybór lakieru. Co innego gdy Cupra twierdzi, że Leon kosztuje tylko 159 900 zł, ale chcesz aktywny tempomat to dopłać, lepszą navi to dopłać, kamerę cofania to dopłać, sportową kierownicę to dopłać. O markach premium już nie wspomnę.

Ale żeby nie było tak słodko, to na koniec kilka wad. Drzwiami trzeba mocniej trzasnąć, żeby się zamknęły. Okna dachowego polski klient zamówić nie może. Nie ma też wirtualnych zegarów, aktywnego tempomatu czy AutoHold. Przedni zderzak jest bardzo lichy. Jak Leonem trafiłem zająca, to tylko kratka w jednym miejscu pękła, tutaj raczej cały zderzak poszedłby do wymiany. Nie zaszkodziłoby też dodanie nawiewów na tylną kanapę. Z drugiej strony mamy jedynie ledwie zaznaczony tunel środkowy i przejście do bagażnika. Coś za coś. Tylko to spalanie... Nawet przy bardzo, bardzo, bardzo delikatnej jazdy zejść poniżej 7.5 nie chce. Podczas codziennej jazdy jest ok 1,5 - 2 l większe niż w Leonie. O dziwo na autostradzie jest takie same, ale zapewne kwestia lepszego zestopniowania skrzynii.
Dodano: 2 lata temu
Do Tejlor:
Święte słowa [up]
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: Zgadzam się. Trzeba wybrać najlepsze ze wszystkich nie do końca dobrych.
Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73:
Dokładnie, nie ma aut idealnych :)
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: chyba każde auto ma jakąś wadę. [los2]
Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73:
Taki niuans...;) Na początku wydawało mi się to kompletnie zbędne, ale teraz bardzo lubię jak "worcy" w środku [hihi] Oczywiście wolałbym, aby taki dźwięk wydobywał się na zewnątrz, ale cóż... Poza tym znalazłem wreszcie niedawno ustawienie [los2], które pozwala to wyłączyć.

Mówisz, że coś Ci nie pasuje w Twojej? Hmm, czekam zatem na wpis.
Dodano: 2 lata temu
Do FranzMaurer: o, tego nie wiedziałem... uznajesz to za wadę? Ja znalazłem pewne niedogodności w mojej, ale o tym napiszę po powrocie.
Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73:
Ja też, gdyż moja Skoda gra wydech tylko z głośników...[panna]
Dodano: 2 lata temu
Tego wydechu chętnie bym posłuchał. [food]

Moim skromnym zdaniem i30 N to obecnie najładniejszy model z oferty Hyundaia. Tylko cena trochę straszy. Ja za swoje pudełko dałem 54k, ale to pojazd do spokojnego przemieszczania się. Coś za coś. :)

Szerokości i... dalszego zadowolenia. [up]
Dodano: 2 lata temu
Do Tejlor: Zawsze wałki można zmienić na ostrzejsze, mała i niezbyt droga ingerencja w silnik. Robiliśmy to w nowej MX-5 z Karolem. Ale uwaga! Przy ostrzejszych wałkach, fabryczne sprężyny zaworów nie nadążały i wzrost mocy raptem 15KM po zmianie sprężyn na zamówione wzrost mocy ze 184KM na 226KM i to wolnossak bez turbiny żadnej. Patrz:

https://bit.ly/2WcIcsR
Dodano: 2 lata temu
Do Tejlor: I oberka na pustym parkingu zimą przy tym zrobisz? Taki... ;-)
Dodano: 2 lata temu
Nie dopisałem w poście, to teraz wyjaśnienie.
Wersja przedliftowa miała słabe turbo i intercooler, przez co nie dało się ją łatwo tuningować. Po lifcie zmienili turbo na większe i jak się okazuje wóz ma fabrycznie ponad 300 KM. Potwierdzają to wyniki z Niemiec jak i u nas (ten wykres to nie jest z mojego egzemplarza). Zresztą skoro ośka przyspiesza w 5,4 s, to musi być mocniejsza niż deklarowane 280 KM.
Po wgraniu prostego moda Niemcy łatwo uzyskali wynik powyżej 370 KM.
Dodano: 2 lata temu
Ano trzeba! [up]
Dodano: 2 lata temu
Do MarcinGP: W nowych autach, można uruchomić elektryczny ręczny w czasie jazdy. Wtedy samochód awaryjnie hamuje wszystkimi kołami.
Dodano: 2 lata temu
Do MaArek77: Ręczny jest mechaniczny. Hill holder jest i działa na ESP, nie potrzebuje elektrycznego ręcznego. Auto Hold zresztą też nie potrzebuje, bo gdy zatrzymujesz się na światłach, to ESP wciąż trzyma ciśnienie płynu, a silniczki w tylnych kołach nie są uruchamiane. Przynajmniej Leon tak miał.

Sam się najbardziej obawiałem braku AutoHoldu, bo bardzo się do niego przyzwyczaiłem i go polubiłem. Na szczęście teraz szybko się odzwyczaiłem. O ile Leon się wyrywał do przodu i trzeba było naprawdę mocno dusić hamulec, to tutaj wystarczy lekko dotykać. Po puszczeniu hamulca samochód dopiero po pewnym czasie i spokojnie rusza.

Co do aktywnego tempomatu, to zgadzam się, że wstyd. Z drugiej strony użyłem go chyba zaledwie kilka razy, gdy toczyłem się w sznurku aut 20km/h i wyciągałem telefon by zobaczyć co to za korek i jak go ominąć. Na autostradzie bardzo rzadko, bo dojeżdzając do TIRa na prawym pasie, musiałbym chyba 600 m wcześniej zjeżdżać na lewy, żeby nie zaczynał hamować. I to nawet przy ustawieniu odległości na min. Tutaj mam za to asystenta pasa ruchu, który elegancko trzyma samochód na środku.

Braki są, ale tak jak zaznaczyłem tym razem kupowałem samochód sercem, a nie rozumem. Jeszcze trochę minie zanim się zestarzeję.
Dodano: 2 lata temu
Do MaArek77: Elektryczny/elektroniczny ręczny to kara. Zatrzymasz się, a to badziewie od razu się zaciąga. Może bywa wygodne ale w zimie czy w sytuacji awaryjnej sobie nie pomożesz. Gdy auto się toczy nie pozwoli się zaciągnąć. Kiedyś, dawne czasy... W Uno wywaliło mi tłoczek i cały płyn hamulcowy poszedł na asfalt, pedał w podłodze i nie hamuje. 30 kilosów na miejsce dojechałem hamując tylko silnikiem i ręcznym. W W-wie gdzie co chwilę światła. Przy elektrycznym ręcznym niemożliwe do wykonania ;-)
Dodano: 2 lata temu
Świetne auto w oczywistym kolorze.
Chociaż jest on trochę zbyt "oczojebny" i mało elegancki to i tak lepszy od jakiegoś szarego morusa.
Ciekawie wyglądałby srebrny.

Nie wypowiadam się co do wrażeń z jazdy skrzyni czy twardości bo nie jechałem i porównania nie mam.

ale kilka rzeczy mnie odrzuciło:
- zderzak z papieru i nie solidny
- brak nawiewów na tył chociaż tam nie siedzę
- brak aktywnego tempomatu w XXI wieku to jakieś jaja
- brak "Auto Hold" to aż tak źle nie jest, nie każdy automat to ma. Nie mylić z "Hill Holder"

Czy ja źle rozumiem, ręczny jest elektroniczny i sam zaciąga i trzyma przy podjazdach ale jak stoi na światłach i skrzynie na "Drive" to trzeba trzymać nogę na pedale hamulca bo ruszy


No i odsłuchania wydechu wolę dobre nagłośnienie i muzykę. Może jestem stary i nie szpanerski ale hałas i robienie szumu to nie dla mnie. Szybko to super ale zarazem komfortowo i dobre wyciszenie musi być.

No a spalanie jak rozumiem 9-10 to tak na dzień dobry - to normalne, przy tej mocy standardowe, nie ma się co dziwić a gdy jest gazowanie i pedał w podłogę pewnie i 12 lub 14.

No różne są gusta i rożne zabawki ta jest świetna ale chyba zbyt drastyczna

Co do spalania to moje przy Hyundaiu słabe Audi tez spokojnie 8-9 na setkę. Poniżej 7,4 nie zszedłem
Dodano: 2 lata temu
Bardzo dobry wpis, doceniam i szanuję [up]
Dodam tylko odczucia ze swojej starej "Megi", są podobne do Twoich tylko bez elektronicznych wspomagaczy (szkoda dyskusji, nie lubię i już). Przy nędznym 1.4 bez żadnych turbo-burbo pojedzie "od zera nawet z trójki", tylko jadąc normalnie po wrzuceniu "dwójki", jedzie i jedzie, za specjalnie nawet nie ryczy, jest "bardzo długa" i elastyczna. Za to wspomaganie jest diabelnie "gumowate" i na tyle mało responsywne, że palcem nie pokręcisz, hydrauliczne więc działa z jakimś takim dziwnym oporem i opóźnieniem. Nie da się mieć wszystkiego "gdzieś tam" tylko pracować łapami. Skrzynia haczy jak w każdej Renówie, ale to autko daje frajdę z jazdy. Norma, że jak w Lagunie II elektronika szaleć potrafi i nie wiadomo dlaczego. Dwa dni OK, a trzeciego nagle pokazuje full paliwa mimo, że wiesz, że jest max pół, obrotomierz i prędkościomierz działa jakby z opóźnieniem, wiesz że ryczy już pod limit, a pokazuje 3000 obr/min. Koleś który mi ją sprzedał pokazał jak sobie z tym radzić. Gdy po odpaleniu nie pokazuje wszystkiego jak należy to reset licznika i po sprawie. Tylko to wkurza co parę dni. Mechanicznie bez zarzutu, zadbana ale elektrycznie/elektronicznie to trochę słabo, no ale kupiona od typowego mechanika co elektrykę ogarniał tyle ile musiał. Oby jeździło Twoje i moje [bigok]
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
1 komentarz
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
wycena z ubezpieczalni naprawa przewyższa wartość auta moja decyzja auto odkupuje po cenie rynkowej z przed uszkodzenia ubepieczyciel
1 komentarz
Dodano: 8 dni temu, przez Egontar
Z wymianą filtra PP oraz porządkami po zimowymi w Jokerze wstrzymywał mnie nieszczelny układ klimatyzacji. Dlatego też zaraz po jego uszczelnieniu zabrałem się za porządki, a było co robić. ...
49 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl