Zaczęło się od wymiany wycieraczek kilkanaście dni temu, oczywiście Bosch. Założyłem troszkę dłuższe niż były bo teraz jest 45 cm i 55 cm. Nie mam zdjęć, bo każdy widział jak wyglądają wycieraczki
Druga sprawa, to spalona żaróweczka podświetlenia włącznika świateł przeciwmgielnych. Niby prosta sprawa, ale po założeniu malutkiej żaróweczki nie zauważyłem, że dotykają się jej "wąsy" i po założeniu włącznika na miejsce i włączeniu świateł pojawiła się chmurka dymu...
Na szczęście tylko ścieżka się przepaliła, ale chwila grozy była. Naprawiłem najprościej jak się dało, bo wlutowałem cienki drucik i jest git.
Trzecia sprawa, to przewody rozruchowe. Postanowiłem sobie zrobić sam. Kupiłem za 40 zł gruby kabel i czerwoną izolację w sklepie z artykułami elektrycznymi, a następnie przy pomocy palnika, cyny i pasty połączyłem z "krokodylkami". Może nie jest to najładniejsze dzieło na świecie, ale z racji grubości kabli pewnie będzie działać jak powinno Oby nie musiało.

I na koniec napiszę, że kupiłem "Niewidzialną wycieraczkę", "antyparę" i szampon na alledrogo.
W sumie ceny były niskie, a jakość artykułów całkiem dobra.
Najbardziej ciekawy byłem tej wycieraczki i... Fajna sprawa, hoć nie zdemontuję tych tradycyjnych.