Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Seicento » Jak za starych dobrych czasów







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Seicento
  • przebieg 101 029 km
  • rocznik 2001
  • silnik 0.9
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 926 razy
Data wydarzenia: 04.01.2016
Jak za starych dobrych czasów
Kategoria: serwis
Ciekaw jestem kiedy Wy ostatnio używaliście szczelinomierza? Minęło trochę czasu zanim udało mi się go znaleźć w stercie narzędzi które używałem ponad dekadę temu. Do czego był mi potrzebny, zaraz Wam opowiem.
Otóż jak zapewne wiecie posiadam jeszcze jeden samochód do którego tego typu narzędzia jeszcze mogą się przydać. Wprawdzie nie jest to super stary samochód bo z 2001 roku, ale niektóre rozwiązania technologiczne są dużo starsze niż jego data produkcji. Oczywiście nie mówię że to źle, powiem że to nawet lepiej, bo wiele rzeczy można zrobić samemu - "domowymi sposobami"
"Sejczento" od jakiegoś czasu - a konkretnie od momentu kiedy temperatura zewnętrzna spadła sporo poniżej zera - dopadła pewna - jak się później okazała - znana z tego modelu przypadłość. Po całonocnym postoju pod chmurką, po uruchomieniu samochód nie odpalał na wszystkie cylindry. Na szczęście po kilku minutach kiedy silnik się trochę zagrzał, wszystko wracało do normy. Sytuacja ta szczególnie się nasila kiedy samochodem przemieszcza się na krótkich odcinkach, kiedy silnik dobrze nie zdąży się nagrzać a już następuje jego wygaszenie.
Samochodem porusza się żona, niestety trasy które pokonuje nie przekraczają 5 km więc wszystko w temacie się zgadza. Ponieważ w tamtym roku wymieniałem kable wysokie napięcia, w pierwszej kolejności postawiłem na świece. Zacząłem również temat zgłębiać, ponieważ trochę mnie ten fakt dziwił. Jakie było moje zdziwienie kiedy wyszukiwarka "wypluła" tysiące wyników przy zapytaniu "seicento nie pali na wszystkie cylindry". Oczywiście chodzi o silnik który posiadam - 0.9 który jest niczym innym jak zmodernizowaną jednostką z Fiata 127.
W czym więc rzecz - w/g opinii elektromechaników którzy znają temat - po 99 roku wdrożono ciekawe rozwiązanie które miało być bardziej eco - mieszankę paliwowo-powietrzną która była przeznaczona na 4 cylindry skierowano w większości na dwa środkowe cylindry, co powoduje że cylindry są zalewane i właśnie z nimi jest problem. Co w tym miało być ECO nie wiem, ale niektórzy twierdzą że mniejszą emisję spalin podczas pracy na ssaniu.
Postanowiłem to sprawdzić. W niedzielę rano poszedłem odpalić "Seja" i standardowo zaczęło go dusić, parskać aż w efekcie końcowym zgasł, odkręciłem środkową świecę i okazało się że zalana w trzy diabły, przy czy skrajna jak najbardziej OK.
No więc naczytałem się opinii, pomysłów na rozwiązanie itd itp.
Większość zalecała wymianę świec na poczciwą polską Iskrę - niestety po wizycie w czterech lokalnych sklepach Iskry nigdzie nie ma - wszędzie NGK które w sumie miałem zamontowane - no nic 35 zł to nie majątek więc kupiłem nowe świece i do domu na wymianę.
Pytacie pewnie po co mi ten szczelinomierz - otóż tutaj pojawia się moja teoria - sprawdziłem kartę charakterystyki świec Iskra i NGK - okazuje się że świece posiadają różną przerwę międzyelektrodową - Iskra 0.9 mm a NGK 1,1 mm.
Może trochę pojechałem po bandzie z tą zmianą przerwy, ale pamiętam jak miałem malucha i "Ogara" i to była standardowa procedura.
Wziąłem więc szczelinomierz, młoteczek i zmniejszyłem wszystkie przerwy do 0,9 mm, wkręciłem świece, przeczyściłem wszystkie styki i niestety potwierdzić mojej tezy wczoraj nie dałem rady, bo silnik już ciepły więc próba byłaby nieadekwatna. Oczywiście samochód palił bez zarzutu, ale musiałem poczekać do rana.
Dziś rano żona dzwoni, i mówi że samochód pali jak nowy, żadnego szarpania, dławienia, po prostu odpaliła i pojechała.
Wprawdzie silny mróz trochę odpuścił - dziś rano było już tylko -8 ale mam nadzieję że moje dłubanie przyniosło wymierne efekty.
Można spekulować, że być może tylko świece były zużyte i wystarczyła sama wymiana bez ingerencji w szczelinę, lub problem był na styku przewodów wysokiego napięcia, ale ja tam mam swoje zdanie, i niezmierną satysfakcję że są jeszcze rzeczy do naprawienia "domowymi" sposobami.

Pozdrawiam
Ostatnia aktualizacja: 05.01.2016 13:38:56
Dodano: 8 lat temu
Mam taki przyżąd Używałem go latem ;) Kolegi silnik głośno chodził =jak ciągnik Po ustawieniu przerw wszystko wróciło do normy.
Dodano: 8 lat temu
Nie ma to jak samemu dociec przyczyny!
;)
POZDRAWIAM
Dodano: 8 lat temu
Trochę dociekliwości, prosta robota a cieszy :-)
Dodano: 8 lat temu
Prosty samochód , proste rozwiązania. Ważne że jeździ
Dodano: 8 lat temu
Do kstilger:
Małe ciasne, ale własne - zaraz, zaraz przecież to o mieszkaniu, to zupełnie nie na temat
Dodano: 8 lat temu
Do mucko1: lepiej bym tego nie ujął:)
Dodano: 8 lat temu
Mała szparka lepsza, znaczy szczelina
Dodano: 8 lat temu
Jak to dobrze mieć trochę zdolności manualnych i wiedzę ;) Ja ostatnio miałem szczelinomierz w łapkach przed 2 laty, jak sprawdzałem luz zaworowy po zakupie 306.
Dodano: 8 lat temu
ważne ze działa;)
Najnowsze blogi
Dodano: 2 godziny temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
Dodano: 2 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
12 komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez powerTGS440
PACJENT: MAN TGS 2011 rok moc fabryczna: 440PS moment: 2300NM turbina: HOLSET wersja: fabryczny pod ADR przekładnia : AsTronic (automat) 12-GEARBOX norma spalin : EURO5 (bez AdBlue) norma ...
6 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl