Z uszkodzeniem po przyjeździe z ferii byłem w zakładzie specjalizującym się w naprawach szyb. Jednoznacznie stwierdzili, że uszkodzenie jest b.blisko krawędzi szyby, a to nie pozwoli na prawidłową naprawę szyby. Nie będą naciągali klienta na naprawę bo nie udzielą na nią gwarancji.Szybę nie wymieniał u nich.

Do darhad: W Alfie wymieniałem dwa razy. Całe szczęście nie jest to aż tak droga impreza. Coś około 500 PLN. Oczywiście nie w ASO.

Do darhad: mhm, to stąd te "osiołki"

Do Egontar: to ja potwierdzę - w poprzedniej Toyocie odprysk mi zabezpieczono profesjonalnie za (chyba) 90 zł - i przez kilka lat szyba czołowa nie pękała. Trzeba tylko robić taką naprawę natychmiast po zauważeniu ubytku/początku rysy , żeby warunki atmosferyczne nie zaczęły przyspieszać erozji. Ważna też jest jej lokalizacja ubytku - nie wszystkie da się tak zabezpieczyć. Optymalnym wariantem pozostaje chyba "dobezpieczenie" - albo w wariant "szyba" albo w wariant "ochrona zniżek" - zależy od oferty ubezpieczyciela.

Do Egontar:

Do mucko1: Glotox też tak uważa, więc jest nas trzech!

Do Egontar:
To znaczy, że to prawda

Do mucko1: O widzisz, nie przeczytałem twojego wpisu i palnąłem taki sam

Szkoda, że nie zabezpieczyłeś pęknięcia jak było niewielkie. Trzeba było nawiercić i zalepić i rysa by się nie powiększała. A tak czeka cię wymiana!

Nie mówię tego z własnego doświadczenia (na szczęście) ale słyszałem, że na końcu pęknięcia się nawierca szybę i potem czymś się to wypełnia. Są chyba takie firmy, które to robią, ale jak szyba to nie unikat, albo kosmicznie droga, to lepiej chyba wymienić szybę.

niestety peknieta szyba chyba zawsze bedzie pekac dalej..
zatrzymaj zdjecia jakbys chcial kiedys sprzedac fure pokazesz ze nie byl bity :D
radze się pospieszyc z wymiana, za to policja zabiera dowod i jest kupa niepotrzebnych formalnosci do zalatwiania z tego tytulu

A czemu nie nawierciłeś

Ja wykupilem sobie w tym roku ubezpieczenie szyb za 170pln, w razie co jak przednia mi pęknie

ja w tamtym roku wymienialem to 450zł zaplacilem u siebie ze wszystkim ale tak mysle ze gdyby to nie było tak wymieniane na szybko to bym pomyslał zeby zamontowac podgrzewaną szybę

Ja to mam farta -w trzech samochodach na cztery, które miałem wymieniałem szyby. Mazda dostała jakimś kamolem zaraz po zakupie podczas powrotu do domu. Z rok tak jeździłem. Miśki zawsze zatrzymywali mnie w nocy i nie wypatrzyli Po następnym strzale z kamienia pęknięcie zrobiło się na pół szyby i 6 stówek poszło się paść. Po może dwóch tygodniach kolejny strzał, ale skończyło się na małym odprysku. Coś się komuś chyba z paki wysypało, bo droga była pełna kamyczków i grubego żwiru na długości około 300 metrów. Jak w to wpadliśmy całą kolumną, to jakbym serią z akacza dostał.
Ile Cię kosztowała ta impreza?