Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Toyota Corolla » Doprowadzania Corollki do porządku ciąg dalszy







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Toyota Corolla
  • przebieg 283 500 km
  • rocznik 2004
  • kupione używane w 2014
  • silnik 1.4 i 16V
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 1431 razy
Data wydarzenia: 20.10.2014
Doprowadzania Corollki do porządku ciąg dalszy
Kategoria: inne
A więc dziś Corolla znowu trafiła do serwisu Toyoty. Powód naprawy starałem się pokazać na filmiku. Po odpaleniu zimnego silnika jest ok, do momentu dodania gazu. Wtedy silnik zaczyna dziwnie pracować. Trudno opisać. Objaw ustępuje samoczynnie po około 2 minutach i wtedy samochód chodzi bez najmniejszych problemów. Pomimo takiej pracy silnika samochód bez problemu przyspiesza. Mam nadzieję, że serwis upora się z tym chociaż sami mają zagadkę co może być przyczyną. A może ktoś z Was spotkał się z takim problemem? Poczytałem różne fora i brak pomysłów. Świece wymienione, przepływomierz wyczyszczony, przepustnica również, filtr powietrza wymieniony.

P.S. Na filmiku objawy zaczynają się od około 0:17 sekundy gdy dodaję gazu, od około 1:55 pokazuję zachowanie obrotomierza, a 2:32 objawy ustępują

Ostatnia aktualizacja: 08.11.2014 18:33:37
Dodano: 9 lat temu
Do maniak1982: Dobry byłem :D
Dodano: 9 lat temu
Wczoraj samochód odebrany :) w końcu chodzi tak jak powinien. Zrobię zdjęcie starego wariatora jak był spiłowany i umieszczę jutro ;)
Dodano: 9 lat temu
Do maniak1982: To czekam na werdykt :)
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: miałeś racje :) okazało się, że mechanik który kiedyś rozkręcał blok, nie wykręcił najpierw wariatora no i go wygiął. Na zimno się blokował. Dziś zakupiłem używany, mają założyć i przetestować. Mam nadzieję, że problemy w końcu się skończą ;)
Dodano: 9 lat temu
fałszywy alarm. dalej walczą z corollka :/
Dodano: 9 lat temu
po tygodniu stania w serwisie ASO w końcu znalazło powód takiego zachowania. To wina uszkodzonego czujnika temperatury który jest w bloku silnika. Jutro jadę odebrać autko i już wszystko powinno być ok. No mam nadzieję, że to już koniec przygód i w końcu będę mógł się nacieszyć samochodem ;) kosztowało to mnie 300zł. Może troche dużo ale chłopaki walczyli tydzień, posprawdzali sonde, wtryski i inne dziadostwa więc przy okazji mam zrobiony przegląd samochodu :D teraz muszę się przejechać do pana mechanika który wymienił mi na samym początku przepustnicę zupełnie bez sensu i powalczyć o chociaż częściowy zwrot kasy za to (wydałem wtedy 400zł nie wiem zupełnie po co)
Dodano: 9 lat temu
Do Stig210: Coś nowego dowiedziałem się - dzięki :)
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: Ten zawór to tzw. solenoid
Dodano: 9 lat temu
Do maniak1982: Z tego co zdążyłem przeczytać to VVTi ma chyba zawór elektryczny, który steruje przepływem oleju, być może jest zabrudzony i nie domaga?? Przyczyna może leżeć jeszcze gdzie indziej.
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: nakierowałeś mnie i im bardziej czytam o wariatorze tym bardziej mi pasuje. Zobaczymy co powiedzą spece w ASO, może też na to wpadną. A jaka może być przyczyna ewentualnego niskiego ciśnienia oleju? A może sam olej jest jakiś wadliwy...
Dodano: 9 lat temu
Do tondEK: wiem że to droższe rozwiązanie. Tylko tyle razy juz się naciąłem na mechanikach że wolę trochę więcej zapłacić w ASO i mieć spokój. Jeśli nie naprawią tego a wymienią coś co nie miało nic wspólnego z tym to nie zapłacę im. Najgorsze, że to występuje tylko na zimnym silniku, więc chcąc wstawiać samochód do warsztatu muszę go zostawić tam na noc więc testowanie i dopytywanie kilku mechaników to poświęcenie przynajmniej kilku dni. Jak ASO nie da rady to wtedy zacznę dalej kombinować
Dodano: 9 lat temu
Tak sobie pomyślałem, że to problem z VVTi, bo silnik chodzi jakby miał przestawiony rozrząd, słychać też jakby łańcuch. Odpalasz silnik chodzi, dodajesz gazu (zmienia się kąt rozrządu). Puszczasz gaz, a kąt rozrządu nie jest korygowany.

Może pada wariator, albo dostaje za niskie ciśnienie oleju.
Dodano: 9 lat temu
Robisz najgorzej jak tylko możesz, oddając auto do ASO! Tym bardziej, że nie mają pojęcia co może być przyczyną... wymienią nie potrzebnie kilka części za co słono zapłacisz a problem wciąż pozostanie.
Skoro awaria nie ma wpływu na sama eksploatacje, a objawy same ustępują po krótkim czasie, to po co odrazu panikować? Mogłeś spokojnie jeździć autem, oczywiście dalej szukając rozwiązania problemu w sieci oraz podpytując macherów w warsztatach - to nic nie kosztuje.
Najnowsze blogi
Dodano: 5 dni temu, przez JacK
i 1/5 wygłuszenia maski wyjedzona a w zasadzie posiekana na kawałki. Przed dłuższym wyjazdem mam zasadę popatrzeć pod maskę sprawdzić olej, dolać płynu do spryskiwaczy itp. A tam widzę ...
15 komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
17 komentarzy
Dodano: 10 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
37 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl