Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Fiat Punto PUNTERA » Czyszczenie silnika krokowego







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Fiat Punto
  • przebieg 148 067 km
  • rocznik 1994
  • kupione używane w 2010
  • silnik 1.2
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 16508 razy
Data wydarzenia: 06.07.2012
Czyszczenie silnika krokowego
Kategoria: serwis
Już od dawna nosiłem się z tym zamiarem, bo wyznaję zasadę-

„jeśli można coś zrobić dla autka- to trzeba to zrobić”.

A równa , spokojna praca silnika na biegu jałowym, zanik pulsowania obrotów- brzmi bardzo kusząco. Czytałem, że wielu użytkowników narzekało na ciężki dostęp do w/w silniczka, zapieczone oraz mega ch*jowe do odkręcenia śrubki (torx 20- ‘gwiazdka’;), i po obrobieniu gwintów konieczny był u nich demontaż wtrysku.

Toteż wpierw zdemontowałem co należy i sprawdziłem jak to wszystko wygląda, stwierdzając, że tak najgorzej nie jest. A po rozkręceniu gaźnika już w ogóle nie widzę problemów. Ale jak ktoś ‘na chama’ i ‘na szybko’ próbował, to się nie dziwię (chyba że ktoś rzeczywiście miał zawalone śruby i nawet wd-40 nie pomogło, to zwracam honor - zdarza się i tak).

Wpierw zdemontowałem dolot wraz z filtrem (2 nakrętki 10mm). Odłączenie przewodów i delikatne jego wyjęcie pozwoliło na dalszą zabawę. Odłączyłem klemy od akumulatora, a następnie poodpinałem wtyczki w pobliżu silniczka i oczywiście tą najbardziej mnie interesującą (od silniczka krokowego) również. Ukazały mi się śrubki mocujące silniczek. Dla lepszego dojścia do nich, odkręciłem również dwie śruby na klucz imbusowy skręcające cały zespół, ‘uwalniając go’ w ten sposób, oczywiście na tyle na ile pozwoliły mi wpięte w niego przewody.
Kupiłem klucze do odkręcenia śrubek przytrzymujących silniczek, jednak ich zakrzywienie nie pozwalało mi na ich prawidłowe użycie, więc ponownie wybrałem się do sklepu i zakupiłem kilka odpowiednich bitów do wkrętarki. I to dopiero był odpowiedni wybór. Po założeniu ich na ‘młotek’, powoli, ale udało mi się z nimi poradzić. Delikatnie wyjąłem silniczek. Następnie za pomocą szmatki oczyściłem obudowę, a potem pałeczkami higienicznymi i benzyną, cały silniczek (bez wyjmowania trzpienia!) - oraz oczywiście kanał w którym się znajdował. Potem zostawiłem wszystko do wyschnięcia i analogicznie złożyłem całość.

Przed zabiegiem obroty spadały hamując od 2tys w dół bardzo nierówno, a następnie lekko falując zatrzymywały się na tysiącu. Po zabawie zaś, zatrzymują się w okolicy 1,5tys i stamtąd schodzą powoli do tysiąca (filmik). Nie jest idealnie, ale widać efekt.

Polecam każdemu ta czynność, nawet jeśli wszystko u niego gra jak trzeba. Straszny tam syf.

CZAS ZABAWY- montaż demontaż kilka minut (wcześniej już wiedziałem co i jak), czyszczenie silniczka i kanaliku sporo więcej, starałem się dość dokładnie i dość ostrożnie wszystko robić. Łącznie, z czasem poświęconym na wysuszenie wszystkiego, około 4 godzin.

POTRZEBNE- klucz torx 20 (żaden inny, najlepiej bit T20 albo na śrubokręcie), klucz nasadowy 10, imbusy, szmatka, pałeczki higieniczne, benzyna ekstrakcyjna, trochę cierpliwości.

Poniżej fotki z prac.

Dodano: 11 lat temu
Do 6wi6lq6: to ciiii...
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: ehh, szkoda gadać.
Dodano: 11 lat temu
Do 6wi6lq6: Bo niektórzy potrafią pojechać z np. Wawy do Łodzi przez Zakopane. Zrobiłeś to sam, liznąłeś temat i nikt Ci już nie podskoczy.
Dodano: 11 lat temu
Do sajeks: Powieść jak powieść:) I prostej jak dla kogo- jak czytam na necie wypociny na ten temat to dochodzę do wniosku że nie wszyscy są tego zdania.
Dodano: 11 lat temu
NIe sodziewałbym się, że by z tak prostej roboty powieść napisac. [up]
Co mam powiedzieć... mała prosta, dobra robota.
Dodano: 11 lat temu
Do Diego_El_Dingo: Jakimi ty propozycjami rzucasz w ogóle... Nie nudzi mi się, jak nie mam co robić to czyszczę w punterce każdy element z osobna;) Dzięki[up]
Dodano: 11 lat temu
Jak Ci się nudzi, to wbijaj do mnie, poklepiemy maskę [smiech2] A ten drink przyznam, przemawia do mnie bardziej, niż cała zabawa z silniczkiem :P
Good job, jak zawsze [up]
Dodano: 11 lat temu
Do huri_khan: U mnie też było łatanie, dzięki czemu przestał tak parować. Ale puki co się trzyma [up] A jakie miałeś objawy z ta sondą, pamiętasz może?
Dodano: 11 lat temu
Do ragun: Racja, w przypadku nowszych aut tym bardziej.
Dodano: 11 lat temu
Do 6wi6lq6: Po 12 latach pod nogami pasażera z tyłu zrobiła się dziura w podwoziu. Samochód został dalej w rodzinie ale wujek musiał zrobić całe podwozie łącznie z progami, natomiast sam silnik dalej sprawuje się bez zarzutu. Podczas pierwszych 120 kkm raz była wymieniana sonda lambda oraz cewka. Poza tym żadnych awarii.
Dodano: 11 lat temu
Do 6wi6lq6: na "zużyte" części to już nie czas a pieniądz jest potrzebny. A z tym jest coraz gorzej:(
Dodano: 11 lat temu
Do ragun: Niestety czasem ciężko wygrać z upływającym czasem i zwykłym 'zużyciem się' poszczególnych elementów. Ale walczę [boks] ;)
Dodano: 11 lat temu
Do 6wi6lq6: jak sie dba to się ma
Dodano: 11 lat temu
Do huri_khan: Aż tak? Jak się na bieżąco konserwuje i usuwa pierwsze oznaki, to chyba da się przeżyć. Wiadomo, swoje lata ma. Mam nadzieję, dzięki[up]
Dodano: 11 lat temu
Dbaj dalej tak o silnik to będzie długo służył. Ja zawsze miło wspominam Punto 1 tylko szkoda że korozja dosyć mocno go atakowała.
Dodano: 11 lat temu
Do ragun: Czuję się zaszczycony [guru] No nadal mam pewne zastrzeżenia, ale na pewno praca nie poszła na marne. Za jakiś czas powtórzę zabawę, zobaczę jak szybko się tam syf zbiera. dzięki ;)
Dodano: 11 lat temu
Do joman1994: hah, dzięki[up]
Dodano: 11 lat temu
i ten wpis podoba mi sie najbardziej:) 4 godziny pracy, ale autko na pewno się odwdzięczy za poświęcony czas i prace przy nim pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
niezły ten napój[zlosnik] a tak na serio to dobry wpis[up]
Najnowsze blogi
Dodano: 23 godziny temu, przez giernal
Kończąc w optymistycznym tonie ostatni wpis pochwaliłem zarówno stan techniczny samochodu, jak i umiejętności żony w prowadzeniu pojazdów. Życie niestety szybko ostudziło moje pozytywne ...
4 komentarze
Dodano: 3 dni temu, przez Egontar
Możliwe mody w DS-5, z tych które chciałbym mieć u siebie. Oczywiście sam pewnie nie brałbym się za przeróbki, tylko kto to robi w Polsce? Poza tym gdzie to wszystko kupić, bo zdolnych ...
16 komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez powerTGS440
PACJENT: MAN TGS 2011 rok moc fabryczna: 440PS moment: 2300NM turbina: HOLSET wersja: fabryczny pod ADR przekładnia : AsTronic (automat) 12-GEARBOX norma spalin : EURO5 (bez AdBlue) norma ...
6 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl