Masz go jeszcze ??

Nie mozesz uzywac katalogowych zdjec do prezentacji auta w aWc. Wypisuje auto z aWc, prosze dodac rzeczywiste fotki i wracac

Spoko Warczek.

Jak na owe czasy autko wypas. Pamietam jak mojemu wujkowi powiedziałem, że jego Peugeot 309 jest podobny do Wartburga. Ale miał minę. Cenię osoby, które kochają te wozy. Pozdrawiam!

Szacun .
Jeździłem takim samochodemm u wujka na wsi.
Pamiiętam że biegi są koło kierownicy przynajmniej w tamtym modelu tak było.
Ps. do tej pory nie mam pojęcia jak sie w tej bryce zmienia biegi . Ale o dziwo dawałem rade , ale nie wiem jakim cudem

Heh jeździłem kiedyś nawet takim Wartburgiem :D Pozdrawiam

KLASYK -POZDRAWIAM

pięknie zadbany, oceniam i pozdawiam

yhm. Tyle że w tym nadwoziu było tylko dwusuwowo i silnik nie 1,3, a 1.0 i nie 58, a 50KM. 50KM przy paliwie 78octanów zdaje się. 1,3L to silnik VW ale to nie w tym nadwoziu, a tym następnym, nowszym. Miałem takiego ze dwa lata przed możliwością zrobienia prawa jazdy, był to rocznik '77 i kupiłem go za 900zł. Skończyłem w nim silnik bo i paliwo nowe 95oct i jazda ułańska. Drugi silnik również zajeździłem. Max jaki osiągnąłem po powiedzmy tuningu silnika to trochę ponad 150kmh. Słabych punktów ten dwusuwowy silnik właściwie nie posiada poza tym, że to dwusuw czyli łożyska na wale są wałeczkowe... co przy mocy nie wiem jaką się udało wytuningować załóżmy 70KM jest dla nich zabójcze niestety. Silnik spokojnie wyciąga się samemu... przy odmontowanym całym przodzie. Wszystko jest tak proste, że do teraz pamiętam jak części wyglądały. Gdy do saaba w końcu dokupię volvo xc70 planuję dokompletować się w sentymenty i takiego koło '77 zdobyć i się nim opiekować. W końcu pierwsze wozidło i jako jedyny miałem swój pojazd 4xkółko. Reszta skutero pseudo motory ujeżdżała.

Ówczesne marzenie mojego ojca... Oceniam i pozdrawiam.

6 za zadbanie.

Mialem takiego w kolorze bialym,super autko, pakowne szybkie,latwa naprawa.

moi rodzice mieli takie samo sentyment ... gwiazdek

Super autko. Od dawna takiego nie widziałem. Choć nie ukrywam, że łza mi się trochę kręci jak widzę takie samochody, szkoda tylko że w dzisiejszych czasach spotkać taki kąsek graniczy z cudem...

to był wypas swego czasu
fajne autko

kiedyś jak sąsiad zaczynał reperować swojego Wartburga to jego synek już po piasek do piaskownicy leciał żeby gasićjak Twój się sprawuje?
pozdr.

zabytek i spora historia
pozdrawiam

zemsta honekera chyba chodzilo o ten model