Auto regularnie ugniatane na dziwnych podlaskich drogach. Las, zima, przyczepa i takie inne nie są mu obce :) Spisuje się rewelacja.

Im dłużej siedzę zawodowo w autach nowych, tym bardziej przekonuje się jednak do starszych..
Ze względu na dość przywzoitą ilość pokonywanych kilometrow rocznie, oraz warunki w jakich auto czesto uzytkuje, wybor padł na suv'a. Niestety niemozliwe okazalo sie znalezienie przyzwoitego XC90, X5.. a CX7 choć bije je wszystkie na głowę designem, wciąż jest jak dla mnie za drogie :) a importu amerykanskiego skladanego z trzech nie chce. W ten oto sposob w kwietniu 2017 stałem się posiadaczem touarega :0 :wszoku:

Egzemplarz dlugo i cierpliwie poszukiwany.. przeswietlany etc. Choć nie jest piękny lakierniczo, ma uszkodzony zderzak, oraz nieco zmeczone plastiki - nadrabia to pelna 100% sprawdzona (cepik, ksiazka, vw) historia, oraz smiesznym przebiegiem :) Mechanika - jak fabryka. Wersja mająca skóry, navi, naglosnienie jednocześnie przy manualnej skrzyni, braku pneumatyki i najprostszym mozliwym silniku :)

Po prawie roku uzytkowania moge stwierdzic - wybór trafiony. Samochod niezwykle uniwersalny - przestronny, przyzwoite osiagi, przyzwoite spalanie, przyzwoite wyposazenie, dobry komfort i wyciszenie przy jednoczesnym dosc silnym zacieciu terenowym (zmienne tryby, blokada mostu etc.) Oczywiscie nie mylac z prawdziwymi terenowkami - bo ta krowa wazy prawie 2300 kg więc fizyki nie oszukamy.. Natomiast błoto, las, śnieg, kartoflisko - nie stanowi żadnego problemu. Wszystko przyzwoite, żadnego szału.. Ot typowy vw :D