Wygląda dobrze ale legendarna bezawaryjność Vw niestety przemineła

Do grzesio70: Jeszcze trochę i wszystkie starsze auta z prostą konstrukcją i w dobrym stanie będą droższe od pieniędzy

Do romet2: Nic dziwnego akurat 2.4 bez turbiny prosty silnik robią lekko milion.
Mój Atlantis mnie kosztował tyle co niezły Multik w T4. Ale jak poznałem stan auta silnik i przebieg (przy kupnie 306tys.0 Nie zawachałem się z decyzją. Auta bardzo chodzliwe jeżeli rozchodzi się o sprzedaż do tego mocy ma aż nadmiar. Pewna Niemiecka historia i 100% oryg. blach poza maską( sprzedawaca pokazał mi zdjęcie przed wypadkiem podczas lakierowania i po robocie). I mam rezerwę jakieś 500tys. pewnej jazdy. Do tego wyposażenie auta nie jest najgorsze ( osobiście bardziej mi się podoba Multivan z w środku jak w T5). Czego tu chcieć więcej od codziennego auta??...

Do MarcinGP: Ja nigdy żadnego mesia jeszcze nia miałem. Beczka lubW124 tym autom należy się szacunek... Mniem się coraz bardziej mi podoba. Mie zauroczyła jak dotąd T4. Auto ma prawie 11lat wczoraj myjąc ją obejrzałem ją dokładnie i nie stwierdziłem nawet grama rdzy...

Na tą chwilę jedyne co jej brakuje to duża ilość wosku którą napewno zapodam jak tylko się ociepli. Trwałość mogę porównać do niezniszczalnej "Francy" Reno 18. Zdarłem takie trzy przy tym przejechane jakieś 250tys. i nigdy mnie nie zawiodła. Miała nawet el. szyby co było wtedy rzadkością

Do grzesio70: była u mnie kiedyś T4 silnik 2,4 D przed Caddykiem z 1995 roku, auto zrobiło ponad 450 kkm - żadnych problemów.

Do grzesio70: Ja jestem do tej pory zakochany w "beczce", którą kiedyś miałem...

Do MV-6: U mnie nie ma drzwi przesuwanych, a zamek w drzwiach kierowcy będę miał wymieniany. Dostaję się do środka przez inne drzwi A w jednej takiej jak moja u mnie w firmie wypadł silnik w czasie przejeżdżania przez przejazd kolejowy

Do MarcinGP: Mnie wystarczy jakość T4 Im dłużej mam Craftera tym bardziej się zakochuję w T4... Myślę że to już nieuleczalne

No to ładnie z tą uszczelkąmłody motor i taki klops. Chyba że za ciężka noga to tych koni,wariata mu żuć i może podoła Twoim wymaganiom co do mocy,no chyba że pasi

U mnie w pracy mamy od nowości dwie sztuki 2.0 benzyna w fabrycznej hybrydzie, olej palą jak czołgi i po kika razy zaliczyły wymianę zamków w drzwiach przesuwanych.

Do grzesio70: Racja. I niestety szkoda bo już się pewnie nie poprawi... Gdzie te "beczki" z tamtych lat?

Silnik jesze możliwy do tego auta. Tak jak mówisz VW to już nie to co kiedyś...

VW coraz to gorsze badziewy wypuszcza... z reszta jak wszystkie inne marki...