Rocznik 2000. Silnik AHU - 2009.12.09 - chip na 116,1 KM i 282 Nm + regeneracja turbosprężarki z wymianą koła kompresji na wydajniejsze.

Z perspektywy czasu widzę , ze to był strzał w przysłowiową "10-kę"
Moc i moment odpowiednie nawet do załadowanego w pełni samochodu (miałem już na nim ok 400 kg ładunek).
Szybka jazda i wyprzedzanie nie stanowią żadnego problemu.
Standardowo jazda po polskich drogach odbija się czkawką na zawieszeniu - jak to w golfopodobnych produkcjach - uszkodzeniu ulegają tylne tuleje wahacza ...
O dziwo - brak śladów rdzy (nie jest to rzadkością w Caddy II).
Plany: kuracja wirusowa (momentu nigdy nie za wiele ;) )
Zdecydowanie polecam (ale tylko w tej opcji silnikowej - TDI). Występował również w wersji z silnikiem AHH - 90 KM + turbina vtg/vnt!

Wady: jak to w Caddym - głośnawo w kabinie i słabo domykające się tylne drzwi (czasem regulacja nie pomaga). Słabawe wspomaganie układu kierowniczego, uchwyt do zamykania drzwi od wewnątrz wielkości klamki od zachrystii, mało miejsca w kabinie jak dla 190cm faceta. Widoczność lewo-prawo mocno ograniczona - trzeba uważać przy dojeździe do skrzyżowań , na których ulice nie są ułożone prostopadle. Osłona nad pedałami niestety potrafi zaplątać się między nogami ...

Zalety: bardzo pakowny, wygodny dostęp do przestrzeni bagażowej, fabryczne przelotki w dachu na antenę CB i do radia, bardzo wyraziste tylne światła mijania i stopu. Oferowany przez producenta załadunek 650 kg jest mocno zaniżony - bez problemu można tym autkiem wieźć ok 950 kg załadunku.
W mojej wersji podsufitkę części bagażowej wykonano z weluropodobnej tkaniny , dodatkowo na dachu od strony wewnętrznej zamontowano ekran cieplny z folii aluminiowej.
O dziwo - zimą w samochodzie było bardzo ciepło, czego nie zaobserwowałem w poprzednim Caddym , czy u kolegów posiadających takowe autko.

W tym aucie brakuje mi ...
- klimatyzacji
- elektrycznie sterowanych lusterek