Do wektor1: Nie wiem z czego wynika ta różnica odczuć. Mam porównanie do Skody Fabii 1.4 AUT o zbliżonej dynamice i samochód jest idealnie cichy w porównaniu z Suzuki a na dodatek mimo, że ma ponad 10 KM mniej, to dużo lepiej przyspiesza bez zakatowywania auta. Naprawdę w Twoim nie słychać tylnego mostu przy jeździe i biegi nie wchodzą z charakterystycznym "skokiem"? Co do prowadzenia - na mokrym naprawdę boje się czasem nerwowego tyłu auta nna nierównościach. Poza tym spalanie - przy mojej, miejskiej, nerwowej jeździe w Poznaniu pali niewiele mniej niż 11l. To trochę dużo nawet biorąc pod uwagę straty na przeniesieniu napędu.

Samochód kupiłem właściwie przypadkowo, w wyniku otrzymania dobrej oferty - nie spodziewałem się zbyt wiele i tyle samo dostałem. Nie chcę narzekać - ale to trochę auto nie z tej epoki do którego wrzucono trochę techniki (przyciski do przełączania napędu zamiast starej, dobrej dźwigni). Jest jak Mercedes klasy G - niewspółczesny, ale ciągle chciany.

Do mario1942: No cóż, aktualnie używany przeze mnie Jimny to już trzeci egzemplarz tego modelu, każdym z nich przejechałem (w różnych warunkach, także kilkusetkilometrowe trasy)po ok 100kkm i nie potwierdzam niemal żadnych podanych przez Ciebie cech, zwłaszcza jeśli chodzi o pracę mechanizmów, akustykę i prowadzenie .Mam również porównanie z krótszego lub dłuższego użytkowania pojazdów A,B,C. Jako terenówka Jimny jest dobry ale jego użyteczność ogranicza brak blokady mostów.

Do wektor1: Samochód jest w stanie idealnym, 14 tys. realnego, 100% pewnego przebiegu. Miałem już kilka samochodów - i szczerze mówiąc nie porównałbym go do żadnego miejskiego samochodu z klasy A a tym bardziej B. To auto tylko i wyłącznie na bezdroża. Miałem okazję jazdy już kilkoma Jimny - i szczerze mówiąc żadne z nich nie miało precyzyjnej skrzyni. Poza tym Fotele są naprawdę niewygodne, bagażnik - naprawdę mały, a wnętrze to sam plastik, brak nawet podłokietnika u kierowcy. Co do prędkości - przy 80 km/h jest bardzo głośno - przy wyprzedzaniu przez TIR-y auto robi się nerwowe. Naprawdę ciężko znaleźć miejskie plusy tego auta... Ale też nie w takich kategoriach powinno się rozpatrywać - raczej: kupiłem terenówkę, mam terenówkę

Twój Jimny musi być daleki od stanu idealnego, skoro twoje odczucia są takie, jak opisałeś. Nie jest to oczywiście szczyt komfortu i osiągów , ale i pod tym względem przewyższa niektóre pojazdy z segmentu A i B.

Mały błotny wojownik

W las jak znalazł, ale nic nie przebije Maserati.

A tak na serio, posiadasz gaaraż marzeń - masz autko na co dzień (Skoda), na bezdroża i rasowego yongtimera (il tridente)