Tutaj jesteś:
Samochód
Skoda Octavia
- Kupione nowe w 2005
- Auto obejrzano 596 razy
- Online od 15 lat, 3 miesięcy i 23 dni
- Auto polubiono 37 razy
Marka:
Skoda
Model:
Octavia
Generacja:
II
Nadwozie:
Kombi
Silnik:
1.9 TDI PD
Moc silnika:
105 KM
Przebieg:
100 051 km
Rocznik:
2005
moje pierwsze własne auto, kupione w wersji ciężarowej (Premia), w wersji Ambiente, kolor Black Magic... żałuję, że nie robiłem więcej zdjęć - nie liczyłem się z tym, że będę Ją musiał sprzedać... zawsze mówiłem, że będę Nią jeździł aż na świecie zabraknie ropy naftowej - przeliczyłem się...
więcej »
Blog auta
Brak wpisów w blogu auta
Galerie pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze zdjęć
Filmy pojazdu (0)
Kierowca nie dodał jeszcze filmów do tego auta
Zainteresowani autem (0)
Dodaj do Kiedyś kupię - aby otrzymać automatyczne powiadomionie gdy właściciel wystawi go na sprzedaż.
Zobacz podobne auta w społeczności
Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez darek-k
Od początku
stuki zaczęły się 2 listopada 2025
doradców na FB i lokalnych co nie miara
podejrzenia padały że to panewki lub
-- rozrząd - przy okazji rozrząd nowy założony
-- wtryski ...
3
komentarze
Dodano: 17 dni temu, przez darek-k
w niedziele 16 listopada 2025 awaria znaleziona, powodem tego pukania metalicznego jest i było koło zamachowe które jest tak skonstruowane że ma trójramienną sprężystą blachę przymocowaną ...
3
komentarze
Dodano: 19 dni temu, przez giernal
W sierpniowym wpisie wspominałem o zamyśle zmiany samochodu. U mnie zazwyczaj od planów do czynów długa droga, ale tym razem było inaczej.
Po trzech tygodniach od publikacji tekstu ...
44
komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Moje auta
Moje konto
Blogi
Wiadomości
Znajomi
Społeczność
Grupy










niestety sprzedałem Ją (specjalnie Ją z dużej litery) w ubiegłym roku - była w kredycie, a po rozwodzie miałem "lekką depresję" i przestało mnie na Nią stać... auto - pewnie jak wiele z nowych - pierwszorzędne - "żyć nie umierać", lać i jeździć... 1200 - 1300 km na jednym baku...
ano była... ale mam nadzieję, że jeszcze kiedyś taką podobną "przytulę'...
pozdrawiam,
Adam