Dobre auto, oczekuje więcej fotek! pzdr

Świetny samochodzik! Pozdrowienia!

" trzy diamenty" w wersji Galant, super japońskie autko.
pozdrawiam

UWIERZ ! - Mialem takie auto - odziedziczyłem je od brata... - Wiem ze pomimo swojej 2 młodości autko jest nie do zajechania !!!! Wiem o tym ja jak i mój starszy brat który oddał mi je. - utrzymane miałem super. Sprzedałem i do tej pory jeżdżę Galantami - Nie zamienię na nic innego ! MAX !

Autko naprawdę pięknie się prowadzi.
Blachy - nie są dobrą stroną tego auta choć to ocynk, ale cieniutkie w porównaniu do niemieckich krążowników - AUDI 100. Silniczek jak zimny super chodzi bzyczy jak pszczółeczka, no a później cichutki no i jak się wkręci powyżej 4 tyś. to czuć te perszerony pod maską a nie kucyki. Co do komfortu to jak droga dobra (czego u nas nie zawsze się uświadczy) to sunie jak po szynach, trzymanie drogi na bardzo dobrym poziomie.

Fajne auteczko, jak bylem mały chłopak i zobaczyłem takiego galanta pierwszy raz już bylem zakochany i do dziś mi zostało.

na pewno jeszcze polata...ostatnio jeździłem rocznikiem 90 tylko, że td przebieg 500tys a on sobie klekocze jakby miał ze 150tysco prawda blachy już leciały, ale wygodnie się nim jeździło

Fajny Diamencik,ładnie utrzymany.Niech Ci długo służy.

Witam kolegę na aWc, miło w końcu znaleźć kogoś z własnej mieściny.
Znamy się bodajże z widzenia, o ile dobrze kojarzę.

Autko sprowadzone z Niemiec i zawieszenie nie wyłuczone i naprawdę się prowadzi elegancko. Silnik mimo swojego przebiegu chodzi jak pszczółeczka, po wymianie oleju, po ok. 500 km olej bez zmiany barwy, w środeczku zadbany - piekne welury - na które czas uzytkowania nie ma wpływu, super sprawa. Pozdrawiam.

Fajne auto i dlugo posluzy. Z tych rocznikow (pocztatek lat 90) japonczyki wymiataly - 626, Primera, Carina i Galant. Lepiej wykonane, prowadzace sie i prawie bezawaryjne w porownaniu do europejczykow...