Klasyk, niestety ludzie sa tępi i nie szanuja nawet tego, został skradziony w Gdańsku 50m od komisariatu i znaleziony w okolicach Piekła nad Wisłą niedaleko Sztumu, samochód sprawny technicznie odpalał regularnie, miałem problemy z elektryka i tylko elektryką ale to z winy poprzedniego własciciela który nie zamontował sołony alternatora, pozamontowaniu wszystko było dobrze, nastepnie rozrusznik mi padł tez z winy poprzedniego własciciela który próbował go lutować itp, za naprawę zapłaciłem 200 zł, podobno za nowy musiał bym zapłacic ok 350 zł smiech ale dowiedziałem sie dopiero po naprawie, ale ze działał to nic wiecej nie robiłem, za cały pakiet wymiany czesci zuzywających sie łacznie z nowymi zamieniikami zapłaciłem ok 1300 zł wymieniłem wszystko co mozna było wymienić, hamulce, przednie zawieszenie, wszystkie lampki, akumulator, filtry, olej itp, ale miałem duża zniżkę w warsztacie i hurtowni,
Generalnie mechanicy kochają ten samochód i każdy wie co trzeba w nim zrobic
dla mnie najważniejszym wyznacznikiem jakosci tego samochodu taki drobiazg były głosniki orginalne 26 letnie na których słuchałem elektroniki, jazzu i klasyki dla tych co wiedzą o co chodzi to napewno sie rozumiemy
jesli chodzi o moją opinię to niema i niebedzie juz takiego samochodu napewno
niezawodny niezniszczalny i poziom wykonania taki ze nowe S moze taki mają
z tym że jest to już samochód z innej epoki uważam że warto w niego zainwestować jako limuzynę ale obecnie mam zamiar kupić w202 i pewnie sie rozczaruję, z pewnoscią gdybym miał go jeszcze to już bym go nie sprzedał
mam nadzieje że bedzie mnie stać kupić 2 samochód i go wyremontować na igłę
i tego życzę pozostałym bo warto