Do CuteTommy85: Amen. Dzięki i również Pozdro i szerokości

Do karol8892: No i chyba wszystko jasne. Ja wszystko rozumiem i Ty chyba tez. Po prostu trzeba zrozumiec dwa swiaty: swiat 1 Twoje mazdy padly i nie masz dobrych wspomnien,swiat 2) moja nie,wrecz przeciwnie zadziwia mnie swoja bezawaryjnoscia mimo wielkich obciazen jakie jej serwuje prawie co noc. Ja bronie, ty nie za bardzo mozna by tak w kolko,ale chyba nie o to chodzi. W kazdym razie kazdy silnik czy auto ma jakies wady i to jest normalne,nic nie jest idealne,pytanie jak sie to ma do kosztow eksploatacji itd,czyli czy sie cos oplaca. Ze swoich doswiadczen i nie tylko wiem ze te mazdy sa bardzo udane co widac w testach,opiniach innych uzytk. itd. Ty nie miales moze szczescia niestety wiec moge zrozumiec twoje obiekcje,tylko nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka i jest ok
ps i wcale nie mam Cie za internetowego napinacza bo chociazby ta odpowiedzia sam to udowodniles pozdrawiam i rowniez zycze miliona km w A6

Do CuteTommy85: nie mówię o swoich autach tylko o rodziny. To nie zdarzyło się wczoraj, więc nie sprawdzę w książeczce i Ci nie powiem. Pozatym auto przeszło wcześniej WYMIANĘ silnika (na gwarancji) i po skomepsowaniu (odjęciu) przebiegu wychodzi że nowy silnik przeleciał 180 tys, podczas kiedy przebieg "budy" wynosił 250. Oczywiście są to wartości podane z małą dokładnością bo to nie ja tymi autami jeździłem. Naprawdę cieszę się, że jesteś zadowolony ze swojego auta. Tyle tylko, że właśnie ja obiektywnie opisuje co zdarzyło się z tymi jakże bezawaryjnymi autkami w mojej rodzinie I po takich doświadczeniach nie dziw się, że raczej razi mnie jak ktoś pisze o ich bezawaryjności. Nie uprzykszam jej nikomu, po prostu z moich doświadczeń życiowych wynika tak a nie inaczej - dlatego jak ktoś pisze za dobrze o tych autach to od razu coś mnie tyka... ot co...
A co do skrzyni w A6, pokaż mi automat który nie rozleci się po 230 tys Są to już graniczne przebiegi żywotności dla tych mechanizmów i naprawdę w każdym aucie skrzynia może już paść przy takim przebiegu. Tym bardziej że "zarobkowe" podejście aso audi/vw twierdzi że nie trzeba wymieniać oleju w automacie. Śmiech na sali. Po prostu trzeba mieć swój rozum. Pozatym tiptronic to kunszt niezawodności w stosunku chociażby do multitronica stosowanego w tym samym c5, który potrafił rozpaść się po 1/3 tego przebiegu. No i - sam latam a6, bo tak wyszło. Wcale nie uważam tego auta za bezawayjne - jest już stare - trzeba go pilnować. Pozatym jest dość skomplikowane jak na ten rok, a ceny części są chore. Już taniej naprawia się jaguara x-type :/
No i na koniec - masz rację, co auto to właściciel. Jeden oszczędza, drugi nie. Na pewno bardziej dopieszczane auto odpłaci dużo lepszą kondycją i niezawodnością. Ale niestety - nawet gdybyś wlewał do auta olej z kosmosu i wkładał filtry/rozrząd NASA, to wad konstrukcyjnych tym nie wyeliminujesz. BTW widzę że Twoje auto jest ze świeższego rocznika niż opisywane przeze mnie przypadki (2 lata młodsze). Może w tym silniku coś poprawiono? Nie orientuje się.
No i przeczytaj końcówkę mojego posta tutaj "bo ponoć jak się dba i kontroluje te "słabe" punkty silnika to można naprawdę bezawaryjnie jeździć. Co nie zmienia faktu że super silnikiem tego nie nazwe, bo niedomagań prawie tyle co w T.S od alfy romeo " Tylko kto o tych słabych punktach wiedział kupując premierową mazdę 6 w salonie w 2002 roku? Na dodatek na firmę i robiąc prawie 100.000 w pierwszym roku... Nawet inżynierowie mazdy nie wiedziali. Teraźniejsi użytkownicy mają łatwiej, bo już każdy "henio" mechanik nawet wie czego w tym aucie pilnować

Już na koniec tej dyskusji - naprawdę, życzę Ci żebyś dobił swoją mazdą bezproblemowo miliona i żebyś uznał mnie za internetowego, bezpodstawnego napinacza.

Do karol8892: To w koncu jak u Ciebie bylo z tym zatarciem silnika? bo u mnie pisales ze jedna przy 230 tys a druga przy 250 tys,a tu piszesz ze przy 180 tys,to chyba duzo roznica co?50-70 tys km...To ze miales takie przykre doswiadczenia nie znaczy ze kazda taka sama mazda jest be. Dalbys mi jakikolwiek inny samochod do mojej pracy na rok i ciekaw jestem czy nadal poradzilby sobie tak jak moja Mazda.Moze to ze ci splonely dwa auta czy sie zatarly swiadczy o braku odpowiedniej jakosci serwisu a nie wadliwej kontrukcji silnika? Wez to tez pod uwage. Mam taka sama Mazde zaraz bedzie 300 000 tys km po jednym wlascicielu,licznik prawdziwy,zrobione ponad 100 tys km od ponad roku auto w pracy ciezszej niz na taxi i jakie ma mam problemy?A no zadne bo raz w roku robie porzadny przeglad i wszystko wymieniam co jest do zrobienia,a zazwyczaj nie jest tego duzo i czesc rowniez niedrogie. Takze nie wiem jaki masz cel w tym aby komus wmawiac ze auto jest be,kazde auto jest inne i ma innych wlascicieli. Jedni o auta dbaja a inni tylko jezdza i sprzedaja,pozniej kupujesz i wielkie zdziwinie ze trzeba kase ladowac.
PS widze ze latasz A6 C5 w tip tronicu. No to powiem ci tak tutaj dopieroo masz pole do popisu dla mechanikow,moj staruszek mial taka kilka lat temu tylko nowsza 2002 r z ta sama skrzynia,seriws wszsytko bylo ok,skrzynia po 230 tys rozleciala sie na kwalki.koszt naprawy 12 tys zl, a to i tak juz nie bylo to samo.Jak widac kazdy kij ma dwa konce.
Pozdrawiam i wiecej obiektywizmu zycze.

Do MV-6: no z tą Mazdą to tak jak z passatem b6. Bomba zegarowa, ale Polak itak się cieszy bo passat i mazda to takie bezawaryjne hehe pozdro

Do karol8892: No to nieciekawie, teraz zrozumialem dlaczego właściciel w opisie napisał "Istny szatan" generalnie nigdy nie wiadomo kiedy i co pierwsze zaskoczy...

Rdza nie siada

Do sebonowy: akurat nie dokładnie ja ale w kręgu mojej rodziny i bliskich znajomych znajdowały się 3 mazdy 6. 2 takie jak Twoja w dieslu i jedna w Pb. Ta w Pb jeździ do dziś, jedyne co kumpel robił to nadkola z tyłu - wiadomo że to auto lubi rdzę A te w dieslu - niestety - jedna się zatarła po 180.000 (a była kupiona w salonie więc nie ma mowy o kręceniach licznika), a druga nagle się zapaliła na światłach ;0 Prowadziła kobieta, nie wiedziała jak się zachować - zanim jej pomogli to pożar był już tak duży że gasić musiała straż pożarna a z auta nie wiele zostało Wiem że podstawą w tych autach jest rozbieranie miski olejowej i czyszczenie smoka olejowego co jakiś czas, bo zapycha się przez zbyt drobne sitko i przez to zaciera się silnik. Druga rzecz to problemy z układem dolotowym, olej cieknący z intercoolera, wypalające się uszczelki wtrysków, oraz padające zawory SCV. Tyle wiem, bo takie problemy były z tymi mazdami zanim wyzionęły ducha I oczywiście nie mówie że to jakiś szmelc, bo ponoć jak się dba i kontroluje te "słabe" punkty silnika to można naprawdę bezawaryjnie jeździć. Co nie zmienia faktu że super silnikiem tego nie nazwe, bo niedomagań prawie tyle co w T.S od alfy romeo Pozdro

Do karol8892: miałeś przygody z silnikiem w M6??

czy taki super silnik to ja nie wiem znam z autopsji i wiem że taki świetny to on nie jest obyś nie doświadczył jego humorków, bo kasa z portfela znika bardzo szybko dlatego wg mnie mazda to tylko w pb, mimo że ten dieselek jeździ bardzo fajnie i ekonomicznie, to niestety tylko dopóki się nie zatrze Pozdro

Cacy gablota, koleżanka poniżej dobrze mówi

łądny silnik,aluski także, kolorek..też pasuje! szkoda tylko że tylko jedno zdjęcie. może choć w opisie parę słów co to cudo posiada oprócz rzeczy widocznych na zdjęciu, no i środek...?