stary polski fiat

Takim Fiatem zdawałem prawo jazdy...

Teraz chciałoby się mieć takiego...

Do tofana: Pewnie ze tak, najlepsi z najlepszych, borewicz i spółka

Do _VIGGEN_:
Chyba na talony dla uprzywilejowanych!

chyba najładniejszy kolor w FSO. Piękny okaz/

Do tofana: jasne , kosc sloniowa, 5 biegow, elita

Nie każdy miał dostęp do Takich aut!

Do _VIGGEN_: sentyment Pozdrawiam i Wesołych Świąt

Do FMOne: moja jedyna przygoda z naszym fiaciorem to w powrotnej drodze z wypadu w gory, padla uszczlka pod glowica, do domu 200km, godzina 20, piatek! Tablica przy dordze warsztat samochodwy, jechalismy, wlasciciel nie mial czesci, ale przypomnial sobie ze sasiad ma rozbitego identycznego, kupilem za 200zl (niby calego), w kilka godzin z kolega przelozyli silnik, rano odebralem samochod i pojechalem do domu. a kolejny temat z epo 2 latach od spredazy dostalem wezwanie na policje, auto nie przerejstrowane ze mnie, caly czas na mnie stalo i zrobili nim jakis "skok" na sklep spozywczy na wsi. Troche wyjasniania , smiechu ale dobrze sie skonczylo - dla mnie! fiacior rozbity po poscigu , zdarzylem go obejrzec! Drzwi byly powiazane pasami bezpiecenstwa bo takiego dzwona zaliczyl, ale sprawcy ocaleli

Do 667patryk: poczciwy, kolor wybralem z senstymentu bo identycznym wozili mnie rodzice na wakacje, dawno dawno temu

Do kurcok: zgadza sie , ale wszystko ma swoje granice ale sprawowal sie dobrze.

fajne autko, miałem takiego

1 dnia rozładowałem akumulator (zostawione włączone światła), zostawione kluczyki w stacyjce, włamywanie się do auta po nie,

2 dnia wyjazd w 7 osób ponad 500km pękło jedno pióro w zawieszeniu czy coś...

3 dnia uszkodzony rozrusznik na wyjeździe i kluczyk (plastik został w ręku a grot w stacyjce)

potem bez najmniejszych problemów przez 2 lata

po 2 latach auto poszło do mechanika by wszystko sprawdził czy ok, ew. naprawił i wymienił 4 błotniki na nowe

po tym auto nie było już takie same (w złym znaczeniu)

czyli mechanicy najgorsi - auto dobre

Pozdrawiam

Poczciwy Fiacik Pozdrawiam

Kredęs widać że kupy się trzymał