Do tekila1: do tej pory go mile wspominam... raz mnie tylko zawiódł,ale to przez beznadziejny autoalarm, który mi zresztą wymienili na gwarancji...

Do czesiek1989: notak, ale już go nie mam, niestety... może jak znajdę jakieś archiwalne fotki, to dodam

Do Egontar: dzięki, zapraszam do galerii citroena i skody...

Do jareckileeds7: dzięki!

Fajny tik tak ha, dobrze mówisz zawsze nie zawodny wszędzie się zmiesci i do celu dowiezie. pozdrawiam. Nawet tak zaśnieżony na drodze sobie poradzi

Troche Ticolota zasypało,ale mogło by być więcej fotek

Fajne zdjęcie! Pozdrawiam!

Ode mnie M-A-K-S

Do Tandryf: Tico wogóle się nie psuło... chociaż wymagało regularnego serwisowania, podczas którego usuwało się jakieś drobniutkie niedomagania. Golf miał ciągłe prolemy z elektryką, rozładowującym się akumulatorem. Generalnie jednak bardziej trwały. Części bardziej solidne. Zdecydowanie większy przebieg. Raz musiałem do serwisu holować golfa... przy pomocy Tico. Śmiesznie to wyglądało...

Oooo witam. Widzę, iż w plejadzie twych byłych znajduje się jeden z moich "następców" na samochód rodzinny, czyli Golf III. Jak oceniasz zmiany Golf III, a Tico (Citroen - przerażająca cena, jak dla mnie i awaryjność)? Czy bardziej awaryjny był Golf, czy Tico?

Do aquel084: no nie? Tyle, że to było kilka lat temu... Teraz tikacz już gdzie indziej stoi zaśnieżony... niestety.

to cie koloego zasypało

fajne tico pozdr