Witam :)

Nazywam się Łukasz i jestem szczęśliwym posiadaczem wyżej w skrócie opisanego i niżej przedstawionego Lanosa od tygodnia. Auto kupione niestety z komisu, ale po zakupie odwiedziłem prawowitego właściciela, którym okazał się przesympatyczny dziadek, który wszystko dokładnie mi wyjaśnił, pokazał, powiedział, a dbał o ten samochód lepiej niż o własną żonę (co też ona sama przyznała). Komis miał niewiele do roboty bo dziadek sam dba lepiej o samochód niż ci wszyscy ludzie pracujący w komisach razem wzięci.

Jest to moje pierwsze auto i mój styl jazdy jest raczej dziadkowy, także myślę, że uda mi się go utrzymać dalej w takim stanie w jakim jest, a jest naprawdę zacny.

Wszystko co widać jest wymysłem poprzedniego właściciela. Ja dokonałem tylko kilku wymian mechanicznych, jak na razie.

Oczywiście od razu wyjaśniam chrom na nadkolach :)
Jest to stylistyczny dodatek przez owego dziadka. Takie coś mu się podobało. Nie są to żadne naklejki to w czystej postaci nierdzewka. Po odkręceniu nie ma tam ani śladu rdzy. Było tylko trochę piachu. Są one przykręcone trzema blachowkrętami, a więc chcąc to zdjąć to trzeba by to zrobić raz, a dobrze bo zaczęłoby rdzewieć od razu. W chwili obecnej mnie to nie przeszkadza :)

Sukcesywnie temat będzie uzupełniany :)

Pozdrawiam :)