Do eldorado: Nie w trójce (bo trójka pod żadnym względem nie jest autem luksusowym). Wnętrze na zdjęciu to BMW E32 750il z 1990r. Które miałem zaszczyt posiadać. Oczywiście w dzisiejszych czasach w autach klasy średniej daje się eko-skórę.
W samochodach klasy S, czy 7 nie ma takich domieszek.
Naprawdę miałem Town-Car-a, miałem Cadillaca Fleetwood-a są to bardzo fajne samochody, zwłaszcza Cadillac ale nikt mi nie powie że są one lepsze od Europejskiej konkurencji, bo nie są.
Wiem bo miałem!

Do niki129: To u Ciebie w trójce? Zdajesz sobie sprawę z tego że w Europie daje się do aut eko-skóre?

Do Zloty01: Sorry że nie na temat. Compact był bardzo fajny!

Do eldorado: Nie, fotel chujowy...
Mieszkam w europie więc jestem na tyle rozwinięty że nie trzeba mi na lusterku pisać że obiekt jest dalej niż mi się wydaje
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/833/dscn2075r.jpg" alt=""/>/
Tak wygląda luksusowe wnętrze w luksusowym aucie z europy możecie sobie popatrzeć i pomarzyć...
Uploaded with http://imageshack.us

Do niki129: Akurat, co do fotela Town-Cara mam same bardzo złe wspomnienia. Nasiedziałem się w tym badziewiu kupę godzin i takiego złego fotela nie miałem w żadnym aucie.
Obsługa regulacji fotela zbyt trudna?

O bajce z plastikowymi skórami nie wspomnę. Poza tym prawdziwe drewno idzie do naprawdę luksusowych aut.

Nie kłócić mi sie tu.. jakby wszyscy chcieli mieć takie same auta, to po h*j było by tyle marek i tak różnych? Ja nie jestem za marką. Musze czuć się w aucie dobrze i musi mi się podobać Głównie aby miało w miarę sztywny zawias

Do BMW__MANIA: Z uporem maniaka brniesz w to dalej. Ładnej...Z której strony??? Masz "cudo" to się nim szczyć. Masz do tego pełne prawo. Ja mam swoje zdanie, a Ty masz swoje. To nas jedynie łączy, jednak przepaść między nami jest ogromna.

Do sajeks: podlize? Chlopie ja akceptuje twoje zdanie i szanuje ale i tak malo mnie ono obchodzi, wiec czemu i ty nie przyjmiesz do wiadomosci ze auta z usa dla mnie sa nijakie. Sam natomiast powtarzasz ze bmw moglo by dla ciebie nieistniec w sumie to rozumiem twoj kompleks kiedy za kazdym razem parkujesz obok jakiejs ladnej bi em wpadasz w zlosc i dociera do ciebie... Kurfa kupilem nie ten samochod;/ powiedz mi jak to jest?

Do niki129: Nie gadaj mi o wygodzie, bo miałem z BMW styczność. Ależ mam łodkę Za co ? Za to że jest, za to że mruczy, za to, że jest komfortowy, za ociosaną i prostą deskę. Kurczesz, nikuś...

Do sajeks: mmmm
Pytałem się, ile pali, bo mój był o jakieś 600kg cięższy.
To w takim razie za co się je kocha??
Bo ani to dobrze wykończone, BMW 7 E32(10 lat starsze) jakie posiadałem było dużo wygodniejsze i miało lepszy silnik, czyli ani to wygodne ani szybkie...
Czyli za co?? Bo nie kumam
P.S
Jak chcesz popływać to sugeruje łódkę, motorówkę no w ostateczności parowiec
target=_blank rel=nofollow>http://imageshack.us/photo/my-images/24/tylno.jpg" alt=""/>/

Uploaded with http://imageshack.us

Do niki129: nikson, nie możesz porównywać fotela z limuzyny roboczej, bo tam fotel nie ma pełnej regulacji. W normalnej wersji masz fotel regulowany w ośmiu płaszczyznach + do tego pompowane lędźwie. Mało wiesz o tym aucie, skoro pytałeś mnie ile to pali. Skóra?? Wasze cacka za kilkanaście lat na pewno nie będą tak pachniały właśnie tą plastikową skórą Co do wykończenia niektórych elementów to zgadzam się z Tobą. Podobnie jak blachy, są nieco gorzej spasowane. Ale z ty, fotelem to se wymyśliłeś, ale i tu mogę się z Tobą zgodzić. Jeździłem też i długą limuzyną. Brakowało mi ustawień. Nie można nawet bardziej do tyłu z fotelem podjechać, bo przegtoda przeszkadza. Niki, nie jesteś stworzony do amerykanów. Je kocha się za co innego niż plastiki.

Do BMW__MANIA: Powiedz mi.... Jak to jest, jak to się człowiek czuje, kiedy komuś podliże??? Brak Ci własnych argumentów?

Do Zloty01: Mi właśnie chodzi o to płynięcie. Wtedy czuję, że żyję. Camaro tak Mi jeszcze się marzy Dodge Challenger i Buic International. Cadillac STS przy mniejszych prędkościach właśnie płynie, a przy większych utwardza się.

Do sajeks: Cadillaciem nie jeździłem, ale jeździłem Chryslerem Voyagerem. Nie jest to typ aut dla mnie. Te auta nie jeżdżą, ale płyną. Ja muszę czuć czy auto się trzyma drogi i jak się trzyma. Tak więc limuzyny wszelakie out. Ale jeżeli chodzi o amerykańce, to Camaro SS z 1969r. jest moim marzeniem

Do niki129: mniej wiecej tak chcialem napisac ale duma kolegi sajeks mogla by tej proby nie przetrwac;/ niestety

Czyli wóz nie do zdardcia ?

Do sajeks: Akurat, co do fotela Town-Cara mam same bardzo złe wspomnienia. Nasiedziałem się w tym badziewiu kupę godzin i takiego złego fotela nie miałem w żadnym aucie.
Miękkie to, co powoduje ból pleców po 30 minutach siedzenia w tym czymś, jakoś dziwnie nisko osadzony człowiek ma wrażenie że siedzi po turecku na podłodze. No i skóra z plastikowych krów i drewno z plastikowych drzew podkreślają luksus i wyjątkowość auta.

Do BMW__MANIA: Właśnie Smaruj driftem do szkoły.

Do sajeks: jak sie niema do czego przyczepic to sie literowek szuka... Ehh dzisiejsza mlodziez

Do BMW__MANIA: Potwierdza się teoria o właścicielach BMW...Wujka, przez u zwykłe.