Dodaj komentarz do samochodu "Koyota"
Aby móc dodawać komentarze proszę się zalogować
Dodano: 10 lat temu
dobry materiał na piękny klasyk. Szerokości pozdrawiam MK
Dodano: 10 lat temu
Fajny "Złomek" ;-)
I Kupiony Niedaleko Mnie ;-)
Dodano: 11 lat temu
Hehe, nie trumnę ale prawie :)

Faktycznie Toyoty nie grzeszą blachą (nawet te nowsze), Koyota jednak miała zabezpieczone nadwozie Valvoline-m i to zaprocentowało. To co jej dolega to kosmetyka, zważywszy na fakt, że ma już 29 lat! Wszystkie ważne punkty nadwozia są naprawdę zdrowe i dzięki temu remont blacharsko-lakierniczy nie będzie ruinacją finansową :)
Dodano: 11 lat temu
Niestety Toyoty z tamtych lat mają slaba blache co widać! A co ty trumnę na dachu wozisz?
Dodano: 12 lat temu
Do kaytek_rx4:

Ładna nazwa, Corolloza. Ciekawe jakby to brzmiało po łacinie? "Corollosium morbus", chyba jakos tak :)
Dodano: 12 lat temu
Druga Corolla w kolekcji... Niektórym to się powodzi :) Może mnie kiedyś też dopadnie taka choroba, corolloza ;)
Dodano: 12 lat temu
Do And1WT:
Oczywiście, w końcu to TOYOTA ;)
Dodano: 12 lat temu
Idealne rodzinne auto. Pakowne i zapewne bezobsługowe?

Powodzenia i szerokości
Dodano: 12 lat temu
Do matti5d:
Faktycznie, Koyota została ustrzelona, podobnie stało się i w niedzielę na "Nitach" ;)
Dodano: 12 lat temu
Pan Złomnik Cię namierzył:
Dodano: 12 lat temu
Na taka maszynkę to trzeba uważać. Zdjęcie z jesienią w tle - rewelacja.
Dodano: 12 lat temu
Chyba niezniszczalny :) Gratulacje!
Dodano: 12 lat temu
Fajna Japonka, Poręczny bagażnik dachowy;)
Dodano: 12 lat temu
Świetna "złota polska jesień" - gratuluję :)
Dodano: 12 lat temu
Marzenia się spełniają!!! Powodzenia
Dodano: 12 lat temu
leciwa toyotka :)
Dodano: 12 lat temu
Do dylu89:
Mogłeś nie widzieć, ich nie było w oficjalnej sprzedaży w Polsce.
Moja trafiła tutaj ze Szwajcarii w 1991 roku.
Corolle KE70 sprzedawano w Polsce, ale tylko te w wersji sedan.
Autko miało dość archaiczny wygląd już na początku lat '90, stąd ten kto planował sprowadzenie auta zza granicy, wybierał raczej opływowego Opla Kadetta, Forda Fiestę, jakąś Mazdę...
Dodano: 12 lat temu
Do powertomek:
Jest dokładnie jak piszesz. Pod maską dostęp do każdego elementu jest wzorowy! W zasadzie można się pod nią schować :)
Dodano: 12 lat temu
Ja bym go nazwał KOJOT, ale po twojemu też ładnie. Pewnie będzie jeździł, takie auta naprawia się młotkiem i śrubokrętem :)
Dodano: 12 lat temu
Ciekawa historia z Twoją Koyotą :)hehe...chyba nigdy takiego modelu Corolli w kombii nie widziałem, więc dodaj więcej fotek, jestem bardzo ciekawy. Pozdrawiam
Dodano: 12 lat temu
Ostatni raz ten model w karoserii kombi pojawił się ponad dwa lata temu na Allegro.
Trochę czekałem ;)
Dodano: 12 lat temu
No, no takiego rodzynka wyszarpać... Gratuluję.
Dodano: 12 lat temu
Faktycznie na wszystkich trzech zdjęciach auto ma podniesioną maskę :-)
Nie wynikało to z jakichś konkretnych powodów technicznych, za pierwszym razem pokazywałem koledze silnik, za drugim zmieniałem żarówki :-)
Teraz auto ma robione zaprawki, przed zimą (eksploatacja zimowa jest jak najbardziej wliczona), aby nie było dramatu wiosną. Niedomagania techniczne są naprawdę minimialne, zważywszy na wiek pojazdu!
Dodano: 12 lat temu
Kolejna Japonka w portfolio.

Sądząc po zdjęciach, chyba nie do końca sprawna.

Tym bardziej jestem ciekaw przebiegu jej rewitalizacji.

Galeria skromna, ale widać że fotografia nie jest obca właścicielowi.