Właśnie stałem się posiadaczem tego oto Saaba. Rozpiszę się jak już się z nim lepiej zapoznam :)

Tym samochodem porusza się mój tata. Autko jest z nami od nowości i przez cały czas sprawuje się świetnie. Jest to bogato wyposażona wersja Millenium:
4x Poduszka Powietrzna
ABS
Wspomaganie kierownicy
Centralny zamek
Elektryczne szyby z przodu i z tyłu
Elektrycznie regulowane i podgrzewane lusterka
Klimatyzacja automatyczna
Podgrzewana przednia szyba
Radioodtwarzacz Sony + zmieniarka na 10 CD Sony
16" felgi aluminiowe

Picasso to mój nowy nabytek :) Świeżo przyprowadzony własnoręcznie z Belgii. Autkiem przejechałem dopiero 2 tyś km, wiec trudno mi cokolwiek o nim napisać, ale póki co wrażenia są bardzo pozytywne. Zwłaszcza spalanie należy zaliczyć na plus (5,5 l/100km na niemieckich autostradach przy średniej prędkości 100-115 km/h. Autko wygodne i w idealnym stanie technicznym. Silniczek nieco za słaby :/

Vectre kupiłem w lutym 2009 i moja przygoda z tym samochodem w dość brutalny sposób zakończyła się w październiku 2009 (pijany jegomość wjechał mi w kuper, a panowie z PZU stwierdzili szkodę całkowitą). w tym czsie autkiem przejechałem 65 tyś kilometrów. Vectra miała swoje wady, ale również zalety :)Do zalet można zaliczyć umiarkowany apetyt na gaz LPG (ok 8-10l/100km), a jej główną wadą był apetyt na olej silnikowy(ok 1 litra/1000km :/). Ogólnie autko wspominam pozytywnie i polecam wszystkim szukającym dużego, wygodnego samochodu w rozsądnej cenie.

Matiz, to auto, które jak do tej pory służyło mi najdłużej, z salonu wyprowadziłem go w czerwcu 2002 roku i przez prawie 7 lat pokonaliśmy razem prawie 300 tyś km po drogach praktycznie całej europy. Był naprawdę niezawodny i praktycznie bezawaryjny. Jak na auto o tak małych wymiarach był bardzo przestronny w środku. I co najważniejsze niewiele palił. przy spokojnej jeźdie można było zejść poniżej 5 litrów. Matiza wspominam bardzo dobrze i nigdny nie pozwolę mowić o tych samochodach źle!

No i jak na koreańskie wozidełko był super wyposażony:
- Poduszka powietrzna kierowcy
- Centralny zamek
- Elektryczne szyby z przodu
- Radioodtwarzacz CD
- Welurowa tapicerka
- Halogeny
- Felgi aluminiowe
- Lakier metallic

Trabancik był moim pierwszym samochodem, kupionym za odłożone kieszonkowe. Była to bardzo praktyczna wersja kombi. Pierwotnie autko było białe i w bardzo opłakanym stanie, ale wystarczyło nieco środków finansowych, wolne wakacje i mnóstwo samozaparcia, aby trabant stał się pieknym niebieskim kombi obok ktorego nikt nie przechodził obojętnie. Autko służyło mi prawie 1,5 roku i w tym czsie pokonalismy razem ok 15 tyś. km. Niestety nie zachowało sie ani jedno zdjęcie samochodu ;-(