Piękny, wygodny rodzinny samochód, kupiony w Polsce w firmie sprowadzającej samochody. Przebieg udokumentowany papierami. Brak uszkodzeń poza tylnym zderzakiem (widać że był malowany). W przeciwieństwie do obiegowych opinii ta Mazda nie rdzewieje pomimo swojego wieku ale co właściwe dla tego modelu ma spalony regulator wysokości świecenia prawego światła. Generalnie zakochałem się w tym nadwoziu i opiniach o bezawaryjności po 2 dniach poszukiwaniach nowego auta, kolejne 2 dni to poszukiwanie atrakcyjnego ogłoszenia. M6 kupiłem w listopadzie 2011 za 22 tyś.

Wygodne autko do nauki jazdy. Bez żadnego dodatkowego wyposażenia było tanie w utrzymaniu ale nie pozbawione wad, wieczne problemy z ogólną elektryką samochodu, od niedziałającego wskaźnika paliwa, poprzez niestykające kostki podłączenia pompy paliwa aż po przetarte przewody zasilające silnik. Palił mało i chyba jako małodoświadczony, początkujący kierowca nie wymieniałem oleju zbyt często a tylko uzupełniałem w miarę potrzeb, to już jednak za mną.