Solidne auto klasy średniej z bardzo dobrym dieslem. Silnik kręci się chętnie do 4,5 tys. obr, a przy tym kulturą pracy nie nadwyręża moich uszu. Spalanie jak na te osiągi bardzo przyzwoite (średnio 6,5l). Komfort jazdy po naszych wspaniałych drogach na przyzwoitym poziomie, chociaż zawieszenie jest zestrojone dość sztywno. Wersja Executive, w wyposażeniu nie ma tylko nawigacji. Do pełni szczęścia brakuje mi automatu, ale w tej generacji w dieslu niestety go nie było.

Vectrą przejechałem dobre 165 tys. km, z czego 80 tys. na gazie. Auto dość lekkie i pomimo 75KM dawało radę w mieście i na trasie. Dobry komfort jazdy i bardzo duży bagażnik. Brakowało mi tylko klimy. W mojej opinii jedno z najlepszych aut w tej klasie z tamtych lat. Mam tylko wyrzuty sumienia, że zarżnąłem silnik montując gaz (pękła głowica).

Moje pierwsze własne auto, dlatego pewnie budzi pozytywne wspomnienia. Przejechałem nim 35 tys. km, aż biedak padł i zmielił tłok na korbowodzie. Przez ten czas jeździł bez usterek i ani razu nie zawiódł. Dało się nim przewieźć prawie tyle co dostawczakiem i na prostej osiągał 150 km/h (poziom wrażeń tylko dla naprawdę odważnych).