W związku z postępującą korozją w primerze i braku chęci do walki z tym zjawiskiem zapadła decyzja o kupnie nowego auta - Kii Rio sedan silnik 1.25, wersja L, wyposażenie dodatkowe: hak automatyczny, listwy drzwiowe, chlapacze, czujniki parkowania oraz drugi komplet opon. Auto kupione jako potestowe z przebiegiem 160 km.

Fiat 125p, kiedyś kupiony przez mojego dziadka, którym uczył się jeździć mój tata, a potem ja. Auto, do którego już chyba zawsze będę mieć sentyment. Moim marzeniem jest, żeby kiedyś kupić niegdyś popularnego kanta, odrestaurować, a potem z dumą wyjechąć nim latem na małą przejażdżkę:)

W rodzinie pojawił się kolejny Nissan, tym razem Micra. Po obejrzeniu kilku maluchów postanowiliśmy pozostać przy marce, przynajmniej z grubsza wiadomo, czego się po aucie spodziewać. Micra ma troje drzwi, srebrny kolor i jest z ostatniego rocznika produkcji modelu K11. Wersja wyposażenia Comfort obejmuje dwie poduszki, elektryczne szyby i centralny zamek, co jak na miejskie auto jest wystarczające. Póki co tylko lejemy paliwo i jeździmy, więc z zakupu jesteśmy zadowoleni:)

Nissan Primera P11 z rocznika 1996, więc początek produkcji tego modelu. Sprowadzony z Niemiec, przeze mnie kupiony już na polskich tablicach, raczej z niepewnym przebiegiem. Silnik 1.6 90 km,oszczędny i dość dynamiczny, pod warunkiem że auto nie jest mocno obciążone. Generalnie auto potwierdza opinię o niezawodnych Japończykach i przeczy stereotypowi,, że te auta są drogie w naprawach. Części (mowa o porządnych zamiennikach) są łatwo dostępne i nie drenują zbyt mocno kieszeni. Generalnie po czterech latach eksploatacji jesteśmy z Primerki bardzo zadowoleni:)