Co to auto nie przeszło - jeździło w firmie, pracowało też na budowie. Gdyby nie to, że podłoga wyparowała... Wspaniały samochód - ze świecą szukać podobnego... Przebieg wpisany z palca - może nawet więcej. Coś się urwało w skrzyni i przestało liczyć przebieg i wskazywać prędkość.

Uniacz był wdzięcznym samochodem. W zasadzie zrobiłem nim jakieś 30 000 kilometrów i nigdy mnie nie zawiódł. 1 raz nie odpalił jak jechałem do pracy, bo kuna zeżarła kable WN.

Sworznie wahacza wymieniałem permanentnie wytrzymywały po 10kk
Maglownice też wymieniałem, bo luz na kierownicy był.

Ogólnie jak na jazdę po mieście auto idealne.

Auto kupiłem od gościa, który sprowadza samochody z południowych Włoszech. Więc - minus - auto obite przez skutery... ale jest też plus - brak korozji z racji na łagodny klimat :)