Golfik zakupiony w 2011. W dowodzie wbity rok 2001 jednak w opcjach nie dało się ustawić tej daty. Wygodne autko na trasy. Nie jest to limuzyna ale daje rade, przy 118km/h spalanie na 6 biegu 5,5l/100km. Niestety posiada turbinę która nie lubi krótkich mocnych odcinków. Do tych celów jest Polo :D. Małe i można poszaleć.

Na to autko zamieniłem swoje 2 Golfy II. Meganke robiłem dla siebie i na częściach nie oszczędzałem. Jednak zamiłowanie do koncernu VW i pracy silnika Diesla zmusił do powrotu. Sprzedałem dla znajomego na rzecz Golfa IV. Nie wpisuje do AWC, już sprzedany.

Polo kupiłem zaledwie kilka miesięcy temu od znajomego za 170 zł. Jest to model 86C2F Steilheck z 1993 roku z niezawodną (tak mówią ludzie) jednostką 1.4D. Przy pierwszym tankowaniu do pełna, na powrocie do domu, autko podwoiło swoją wartość. Niestety przednie prawe koło miało swoje oddzielne zawieszenie i gdy cała reszta szła swoim torem prawe koło zawsze gdzieś uciekało. Kolejną wadą która niestety mnie spotkała w tym samochodzie to dziurawy bak paliwa (do wymiany). Po wymianie kompletnych wahaczy, stabilizatora(poprzedni przy demontażu się ukręcił), górnego mocowania amortyzatorów przednich, wymianie końcówek drążka kierowniczego autko zaczęło łapać zbieżność. Nadal trochę ściąga ale jest znaczna poprawa. Auto chce doprowadzić do stanu mechanicznie idealnego, a wizualnie sami zobaczycie.