Te kontrolki nie zgasły mi dziś rano po odpaleniu auta. Oczywiście myślałem, że Mazda sobie żartuje. Zatrzymałem się na poboczu, odpaliłem i zgasiłem kilka razy - bez rezultatu, kontrolki palą się na stałe, przy czym samochód jedzie normalnie, nie rwie itd. Jako że rano i do pracy spieszno nie bawiłem się w dochodzenie o co chodzi - z dusza na ramieniu pomknąłem czym prędzej do zakładu. Wracając zajechałem do elektryka na drugim końcu miasta. Wstępny pomiar - i ...

We wrześniu 2009, zaraz po zakupie Mazdy, wymieniłem w niej lewe tylne łożysko (łożysko niestety z piastą więc dużo droższe niż do przednich kół). Wybrałem najtańsze, wtedy zapłaciłem 180 PLN. No i teraz wyszło... Łożysko wytrzymało 7 miesięcy i 7000 km. Z tego co się zorientowałem nie jest to nic nadzwyczajnego. Jeśli więc dla kogoś nadejdzie czas wymiany łożyska - przestrzegam przed instalowaniem tych najtańszych ! Osobiście wziąłem takie za 340 - ...

Zajeżdżając na mój stały parking zauważyłem dość osobliwy widok - niebieskie auto wyłożone kwiatami z serduchem przyklejonym na szybie. Samochód "Państwa młodych" ? Nieee, na pewno nie. Nie omieszkałem podreptać do budki stróża i zapytać się "ki diabeł" ? Okazało się, że w pobliskim hotelu była jakaś impreza urodzinowa i solenizant (napisałbym "jubilat" ale to kojarzy mi się bardziej z pewnym dziełem ROMET'u) otrzymał auto w podarunku. Nie wiem na ile to prawda, ...

Poszperałem trochę dziś w necie w poszukiwaniu deszyfratorów VIN - nie było to oczywiście zbyt skomplikowane. Rosyjska strona + google translate i dowiedziałem się parę rzeczy więcej o mojej Mazdzie. I tak m.in. 1. Color of the body: 22V Sunlight silver mica 2. Produced for: Europe 3. Country of designation: Germany 4. Place of the production: Japan 5. Date of the production: 28.02.2001 6. Model: 323F 7. Code of the body: BJ (second generation of 10.2000-08.2003 ...

Okazało się, że tylko jeden łącznik stabilizatora lewy przód do wymiany. Koszt całkowity 60 PLN - jeszcze do przełknięcia. Nastawiałem się na zdecydowanie więcej. Teraz jest już cichutko i nic nie stuka.

Po wymianie łączników stabilizatorów i tulej z tyłu teraz z przodu stuka i puka (delikatnie mówiąc). W przyszłym tyg następna naprawa i zaś kilkaset złociszy w plecy. Po wiosennych drogach strach jeździć traktorem. Czy ktoś w końcu zdecyduje się na położenie porządnej nawierzchni ? Pytanie retoryczne... Kto by zarabiał na łataniu ulic ? Kto mi zapłaci za codzienną jazdę po dziurach i koleinach po pachy ?

jednakże biorąc pod uwagę, że jeżdżę wiecznie niedogrzanym samochodem przy minusowych temperaturach (6 km co dzień do pracy) to chyba nie jest tak strasznie.

Jakieś pijane gnoje urwały mi w nocy lusterko. Oby ich prącia okryły się świerzbem, oby ich odbytnice penetrowały codzień stada recydywistów, oby im z ust do kresu życia śmierdziało paprykarzem szczecińskim. Koszt wymiany lusterka to minimum 180 PLN za "second hand".