auto kupione za dobrą kasę do remontu ale wygląda gorzej niż jest w rzeczywistości właśnie jest w trakcie remontu blacharki następnie dostanie nowy lakier w kolorze czarnej perły

parę dni temu iza zakończyła swój żywot odeszła na złomowisko ale do końca była nie zawodna w jej ostatniej trasie wycisłem z niej 170 km/h bez żadnych problemów naprawdę to było świetne auto

moje pierwsze własne auto zżerał tyle oleju co paliwa ale jakoś jakoś jezdził

auto miało iść na złom ale je odkupiłem za śmieszną kwotę i odnowiłem praktycznie cały remont przeprowadziłem sam tylko lakieru ja nie nakładałem pracowałem nad nim pół roku ale jestem zadowolony z końcowego efektu zostało jeszcze parę szczegółów do poprawienia ale powoli je likwiduję po prostu zbiegło mi się kilka inwestycji naraz i budżet na mietka był ograniczony. ale aż miło popatrzeć że znów jest na chodzie . Więcej opisu i parę fotek z remontu jest w dzienniku