Jak na ten wiek trafiłem na zadbany egzemplarz. Przegląd przeszedł bez zająknięcia, wszystko było na bieżąco robione. Jest masa detali które psują całokształt w moim egzemplarzu typu zużyte głośniki lub poprzepalane lampki konsoli ale konsekwentnie będę dążył do stanu sprawności w 100% ponieważ tak naprawdę to mój pierwszy samochód (pomijam Golfa którego miał rok z czegoś jeździłem 3 miesiące bo miał mały wypadek a potem opłaty się skończyły). Jestem sprzedawcą oświetlenia samochodowego i dlatego postaram się wrzucić zdjęcia jak samochód będzie zrobiony już na cacy. Pozdrawiam :)