Kupiony w salonie Krężel i Krężel w Krakowie w 2000 roku jeszcze przez mojego ojca. Od tamtej pory cały czas w rodzinie. Ociec nacieszył się nim tylko 2 lata bo w 2002 roku zmarł i od tego czasu Accordzik większość czasu stał w garażu i byl wyciągany "na spacer" tylko od wielkiego święta, bo moja matka była bardzo oszczędna i nie chciała nim jeździć na codzień. Na początku tego roku zmarła moja matka i zaproponowałem moim braciom i siostrom, że ich spłace i zaopiekuje się Acordzikiem, bo mam do niego wielki sentyment.

Kupiony używany na początku 2011 roku z przebiegiem 86 tyś. km. Idealne wozidełko dla młodej rodziny 2 + pies (dziecko w drodze więc Jezzika czeka w najbliższym czasie ciężki test). Zaskakująco pojemny - ilość miejsca w środku porównywalna z Civikiem. Idealny do miasta - parkowanie nim to sama przyjemność. Długiej trasy tez zaznał - byliśmy nim w Chorwacji i poradził sobie bez problemu na rożnych drogach. Niestety nie obyło się bez problemów - musieliśmy wymienić łożyska w skrzyni biegów bo zaczęły hałasować i pojawiła się korozja na klapie i błotniku. Poza tym nigdy nas nie zawiódł, mało pali i (co ważne) żona nim lubi jeździć.