Po sciagnieciu szkrzyni sprzeglo okazalo sie ok.Lozysko lekko szumialo wiec zmienilem na inne sprawne:).Posypala sie skrzynia.po sciagnieciu przekrecilem reka na luzie i byl jeden wielki trtrrtr:).Zamontowana 2 skrzynia i wszystko juz w porzadku delikatnie schychac na luzie lozysko ale tragedi niema.

Dziś rano chciałem przejechać samochodem i okazało się ze po odpaleniu coś trzeszczy.Nieciekawy dźwięk.Moim zdaniem posypało się sprzęgło albo skrzynia.okaże się jutro jak zrzucę skrzynie.

znudzila mi sie jazda bez ogrzewania wiec pora na naprawe.Okazalo sie ze nagrzewnica jest zapchana wiec wziolem sie za wymiane,co sie okazalo ze musze zozebrac polowe auta :(.deske rozdzielcza,klime usunac itp.

dzis wkuncu mam chwile czasu wiec wziolem sie za ustawienie zaworów.Juz zabardzo bylo slychac,co za tym idzie nowa uszczelka pod dekiel.