Mercedes W124, 200D, 1988r. Skrzynia 5biegwa. Dawna niemiecka taksówka, póziej 11 lat w polsce u pasjonata, a teraz u kolejnego czyli mnie :) Skórzana tapicerka, Nivomat, Ogrzewanie Postojowe, Radio Becker, ASD. Jednostka napędowa w bardzo dobrym stanie, podobnie blacha, wnętrze;)

Starszy Fordzik, zawalidroga^^ Jedno z najtańszych możliwie Kombi jakie możemy w Polsce kupić, i w miare sprawnie się nim poruszać :)
Moja wersja jest ani nie najgorsza, a nie najlepsza (tj. Ghia która zawsze mi się marzyła^^) W swoim, może to CL, czy CLX oj nie wiem.. na pocieche mam zderzaki w kolorze nadwozia, centralny zamek, szyberdach, dwie poduchy. Silniczek wolnossący diesel, 60KM jak na 1140Kg, to niewiele, włączając sie do ruchu nie ma mowy o podejmowaniu jakiegokoliwek ryzyka, poprostu musi być wolne do jaknajodlejglejszej lini horyzontu:P ale można też jechać nim ze 100km/h choć preferuje śmigać między 50-60 km/h;)
W przyszłości planuje zamontować sobie lepsze Radio, coś z dobrej firmy z CD?MP3/iPod, tymczasem jest oryginalne kasetowe Ford 2004, i głośniki lepsze, ale w fabryczne otwory:) z innych perspektyw takie drobiazgi jak oryginalna gałka zmiany biegów którą pilnie potrzebuje, wymiana łożyska z tyłu bo wyje, klocków hamulcowych, bo słabe:) może będe też kupować do przodu zderzak z halogenami, jeśli będzie taka możliwość:) bo i tak obecny jest poskręcany po stłuczce poprzedniego właściciela z bramą :P Zawieszenie też już sie kończy ale z tym raczej robić nie będe, bo to drogie, a jestem młodzym człowiekiem, jezdze spokojnie, jakoś zniosę każdą dziure w tyłku:)

Autko narazie służy bardzo dzielnie, dużym plusem jest spalanie, zaskakuje:) Trase 295km przeleciałem na niecałch 12 litrach :) na codzień wynosi około 5l/100km, najwięcej na którkich trasach, niestety często mi sie takie zdarzają, na zimnym silniku po kilka km, wtedy potrafi spalić nawet 6l.. ale to już jest maxx;)

I co najważniejsze.. Jest to mój pierwszy własny samochód:)