Stare samochody mają to do siebie, że ulegają naturalnemu procesowi degradacji. I choć Volvo po ponad 25 latach trzyma się nadal bardzo dzielnie, to kable wymagają już serwisowania. Na początek wyglądało to niewinnie, z głównej wiązki przy silniku brakło izolacji na masach, które lekko zzieleniały. Po rozpruciu fabrycznej gumy okazało się, że do amputacji idzie kilka kabli na długości +/- 15cm. Nie tak źle, przy okazji wyszło, że kabel wtryskiwacza również pozbył ...

Przyznam, że z niecierpliwością czekałem na ten moment gdy podłączę radyjko i posłucham ulubionych płyt. Cieszę się, że nie nastąpiło to od razu po kupnie, dzięki temu miałem czas i okazję poznać auto również pod względem dźwięków jakie wydaje podczas jazdy. Mogłem więc wyłapywać wszelkie niepokojące dźwięki z całej symfonii jaką daje mi jednostka 2.3 litra i polskie drogi... niestety. Wyzwanie było. W samochodzie zamontowany był zestaw Blaupunkt z osobnym ...

Tylne lampy wymagały i częściowo nadal wymagają poprawy. Po pierwsze są wypłowiałe i zmatowione, po drugie na rogach kloszy pojawił się kolorowy nalot (pewnie z wosku który został nałożony przed sprzedażą). Ogólnie wyglądają słabo i staro. Przywracanie blasku zacząłem standardowo. Wykręciłem w bardzo prosty i przyjemny sposób obie lampy. Sprawdziłem stan uszczelek, wyjąłem elektronikę i wrzuciłem do wody z proszkiem. Po nasiąknięciu umyłem pod ciśnieniem, ...

Z racji wieku, gdy dziadkowi już w kolanach stuka, wypada pewne elementy zawieszenia i kierownicze wymienić. Na pierwszy ogień poszły końcówki drążków, drążki kierownicze i sworzeń wahacza. W najgorszym stanie okazał się sworzeń, 26 lat oryginał. Jednego nie udało się uratować- pacjent zmarł, a raczej został poćwiartowany szlifierką. Po naprawie i po luzach. Reszta wygląda ok. Trytytki na gumie do czasu aż nie przyjdą oryginalne cybanty ;)

Wczoraj postanowiłem zmienić oponki i przy okazji sprawdziłem czy koła dobrze się kręcą i niestety zauważyłem dość duże opory, jednakże da się bez sporego użycia siły przekręcić. W każdym razie coś hamuje (z tyłu pewnie ręczny, a z przodu? Może klocki?) i podejrzewam że to jest przyczyną zwiększonego zużycia paliwa. Na dodatek kierownica zaczęła trzeszczeć podczas kręcenia, ale brzmi to na jakieś plastiki w kolumnie może. Ciężko powiedzieć. No i ...

Dziś, po zdecydowanie zbyt długiej przerwie, postanowiłem umyć autko. Brudu było tyle, że samochód z powodzeniem zaczął zbierać podpisy na klapie i drzwiach. Dobrze, że obyło się tym razem bez napisu "LPG Power".