Mała historia mojego "mondka"

A wiec autko zakupilem we wrzesniu 2009- sprowadzone.
Pierwszą rzeczą jaką przy nim zrobilem byl rozrzad (w calosci, razem z pompa wody).
Autko po kilku miesiacach dostało ciemne szybki- co za tym idzie dodalo to PLUS-a w wygladzie!
W grudniu 2010 musiałem ponownie zaprowadzic fordzika do mechanika powodem było wlanie do DIESLA ..benzyny!
nie załważając faktu (po zatankowaniu baku na fulla)PRZEZ OBSŁUGĘ STACJI przejechalem jakies 5km po czym zgasl...
W tej sytuacji bylem zmuszony do wyplukania baku, oraz wymienienia filtra paliwa...-KOSZTY POKRYŁA w całości stacja ...
Po tej akcji wole sam "wlewać do baku"

Autko w pełni służy mojej 3osobowej rodzince!
jestem z niego w pelni zadowolony .chociaz ten 1.8td -mógł by mieć więcej tego DiselPowera :>
za pare miesiecy mondek dostanie zasłóżone 16-tki i delikatna "glebe"