No cóż co tu dużo pisać, auto było stare ale jare tzn. pięknie się prezentowało. Tylko co po prezentacji jak na 156 koni pewnie z 40 po pastwisku biegało:-) Na 3 lata jeżdżenia praktycznie bezawaryjne tam wiadomo jakieś drobnostki zużywające się. Kocham celiczki....

Oto mój dosyć nowy nabytek, niestety nie posiadam garażu więc mogę zapomnieć o umyciu samochodu w te mrozy :-) Czekam niecierpliwie do wiosny, żeby w końcu założyć ładne alu i wstawić moją rybkę na polerowanie. Teraz jestem w trakcie poszukiwania układu wydechowego-musi fajnie mruczeć. Jak na razie został zamontowany spojler, bo taka goła bez spoilera nie była ładna. A więc więcej zdjęć wkleję wiosną:-)