W piątek 29.04.2011 wybrałem się ze znajomymi w teren. Mówili mi, że będziemy jeździć w lekkim terenie. Było jednak zupełnie inaczej. Wyjechaliśmy ze stacji Orlen w kierunku Bojanowa. Wszystkich samochodów było 6. Pierwsza, poważna przeszkoda spotkała nas na samym początku. Musieliśmy przedostać się przez rzekę na drugą stronę, gdzie jedzie się na poligon. Jako, że to był mój pierwszy wyjazd z nimi, bardzo się stresowałem. Czekałem z niecierpliwością na swoją ...

W piątek wybrałem się z kolegą do babci na wieś, żeby porobić coś przy Uazie. Udało się zamontować pasy od Malucha, wyczyścić samochód w środku. Oczywiście nie obyło się bez jazdy. A więc w piątek pod wieczór wybraliśmy się na godzinną przejażdżkę. Wróciliśmy cali i zdrowi. W sobotę pojechałem na przegląd, lecz gość nie chciał podbić z powodu pękniętego lusterka i "niby złego" odbłyśnika świateł. Chociaż jeździłem po ciemku to na światła nie ...

W sobotę o 5:15 wyjechałem autobusem ze Stalowej Woli po Uaza do Kątów za Jasłem. Ok. godziny 10 byłem na miejscu. Podpisaliśmy umowę i nadszedł czas na powrót. Pogoda była straszna. Raz padał deszcz, raz świeciło słońce, ale ciągle wiał straszny wiatr. Zatankowałem go od razu do pełna, aby nie zatrzymać się nagle na drodze z pustym bakiem. Wracałem do Stalowej Woli przez Dębicę i Rzeszów - miałem tam sprawy do załatwienia. Podróż uważam za udaną. Prędkość ...

W niedzielę 10.04.2011 wybrałem się do babci na wieś. Postanowiłem jednak przedłużyć drogę o elementy off-roadu. A więc skręciłem w przysłowiowe lewo i rozkoszowałem się jazdą Uazem. W niektórych momentach zapinałem napęd 4x4. Nagle autem zaczęło rzucać i zgasło. Próbuję go ponownie odpalić a on nic... Zmartwiony, kilka km do najbliższej drogi nie wiedziałem co robić. Jednak czekanie nie przyniosłoby skutków, a więc zacząłem biec w kierunku widocznej daleko ...