Auto kupione jako nowe w 11.2008 r.
Miało to być zupełnie inne auto (nie minivan), ale żona pomogła mi podjąć decyzję ;). W sumie to miała rację.

A w aucie i na zewnątrz:
- zewnętrzne klamki drzwi i obudowy lusterek bocznych w kolorze nadwozia,
- kierownica i gałka dźwigni zmiany biegów pokryte skórą
- zagłówki na fotelach przednich i tylnich z regulacją kąta pochylenia
- klimatyzacja automatyczna
- elektrycznie podnoszone szyby przednie i tylne ze sterowaniem impulsowym,
- automatyczny hamulec postojowy,
- elektryczne (zmienne) wspomaganie układu kierowniczego,
- światła przeciwmgielne,
- wycieraczki przedniej szyby o zmiennej częstotliwości pracy z czujnikiem deszczu,
- fotel kierowcy z regulacją podparcia lędźwiowego,
- oparcie fotelu pasażera z przodu składane (stolik),
- środkowa konsola z podłokietnikiem i schowkiem,
- stoliki typu lotniczego w oparciach przednich foteli,
- szuflady pod przednimi i tylnymi fotelami,
- lampki do czytania w drugim rzędzie, oraz przodu,
- centralne lusterko umożliwiajace kontakt wzrokowy z dziećmi siedzącymi na tylnych miejscach,
- boczne żaluzje przeciwsłoneczne w drugim rzędzie ze zwijaczem w płacie drzwiowym,
- gniazdo 12V w drugim rzędzie,
- system wspomagania parkowania tyłem,
- automatycznie włącznie światła mijania,
- blokada drzwi,
- komputer pokładowy,
- funkcja oświetlenia drogi do domu,
- ABS,
- przenie i boczne poduszki powietrzne,
- sygnalizacja dźwiękowa niezapiętych pasów,
- to chyba tyle ;)

PS. od 09.2011 auto użytkuje żona

... moje pierwsze, samodzielne i kawalerskie.