Odkad go kupilem moje konto topnieje:)ciagle cos trzeba kupic,wymienic ,naprawic kiedy to sie skonczy?istna skarbonka bez dna,ech.

Auto kupione mozna powiedziec ze na szybko i zaszybko,rozgladalem sie za skoda,ale pewnego dnia przyjechal syn mechanika do ktorego jezdzilem i powiedzial ze ma ten samochod do sprzedania mowil ze jest w bardzo dobrym stanie nie byl bity ani nic poprostu auto igla,ze bym malo jezdzony bo to jakas ciotka nim jezdzila ale rzadko i kupila inny a ten musi sprzedac,wiec obejrzalem go po łepku w koncu mowil te slowa mechanik i to zaufany wiec co tu sprawdzac,wiec kupilem bez mniejszego namysłu.Lecz po niedlugim czasie banka mydlana pekła okazało sie ze auto bylo powaznie bite z przodu wszystko bylo spawane na dodatek z tylu na prawym boku widac bylo popekana szpachle czyli tez cos bylo,no coz stalo sie koles dostal pozadne zjebki i kontakt sie skonczyl,mam go juz 4lata,ale jak dotychczas wymienilem mu sprzeglo cale,klocki i male naprawy zawieszenia.Narazie jezdzi a jak przestanie to pojdzie na szrot.Co do wyposazenia to ma 3jaski,ABS,elektryczne szyby,elektryczne ustawianie lusterek i swiatel,centralny zamek,szyberdach i niezle nawet naglosnienie:).