Od przeglądu na początku sierpnia było pięknie, aż ostatnio to, czy zapali, czy nie, stało się loterią. Pierwszy raz: Czwartek. Pojechałam służbowo na dość odległe osiedle, wszystko w porządku, wróciłam po jakichś 40min. Odpalam, na sekundę-dwie zaskoczyła, ale silnik pracował słabo, zamrugała kontrolka akumulatora i Landryna zgasła, potem tylko kręciła, kaszlała, nie chciała zaskoczyć. Paliwa miałam dwie kropki, ale kropkom w Twingo nie warto ufać, czasem ...

Jacek po drodze wpadł do Szczecina, także było to krótkie spotkanie :< Zamontował Landrynie stare radio od Piuzia, pogadaliśmy chwilę, zrobiliśmy sesję i musiał jechać dalej. Na razie mogę wrzucać płyty z mp3, jak kupię przejściówkę do anteny, będzie też radio :) Głośniki stare, ale dźwięk ładny, dla mnie wystarczająco. Jacenty, dziękuję! :) Teraz ciepło, więc jeżdżę z odsuniętym faldachem. To świetne rozwiązanie, powinno być w każdym aucie :D ...

Landryna miała słabe hamulce, więc w piątek wyszukałam na dobrymechanik.net najlepszy w okolicy warsztat. Podczas jazdy zapaliła mi się kontrolka chłodnicy. Na miejscu dałam kluczyki, powiedziałam też o tej kontrolce i później pan zadzwonił z informacją, co zostało wymienione. "Wymieniłem płyn hamulcowy. Takie błoto się lało że nie mam pytań..." no, w końcu długo nie mam Landryny. Pocieszająca jest myśl, że ja o nią lepiej dbam :] jeszcze tylne klocki czy co tam ...

Zwlekałam z jazdą do mechanika i proszę - już dojeżdżałam na podzamcze gdzie zwykle parkuję i tłumik spadł :D Dobrze, że nie w centrum miasta! Zadzwoniłam do taty, przyjechał, podwiązał tłumik i pojechaliśmy do mechanika. Okazało się, że padł łącznik między tłumikami. 30min., 50zł i Landryna cichutka aż miło.

Podobało mi się wyciszenie Landryny. Dzisiaj padł tłumik, więc różowo nie jest - na pierwszą wypłatę muszę jeszcze poczekać. Mam nową pracę, praktycznie codziennie jeżdżę do klientów, więc wygląda na to, że na razie będę jeździć zagrotuningowanym wozem ;P