"Audi TT też potrafi latać, a oto dowód: na jednym z osiedli w Wielkiej Brytanii, ten sportowy model przeleciał nad dwoma autami i zrobił pokaźną dziurę pobliskim budynku. Nie wiemy jakiej prędkości potrzeba, by Audi TT wzbiło się w powietrze i dokonało takich zniszczeń, ale możemy obserwować skutki tej brawurowej jazdy. Mieszkańcy osiedla Lowestoft w Wielkiej Brytanii byli bardzo zdumieni, gdy zobaczyli czerwony samochód, wystający ze ściany jednego z ...

Tak mnie jakoś tchnęło, żeby podzielić się takim małym żarcikiem. Jeśli znacie jeszcze jakieś, walcie w komentarzach ;) W domu pana Mariana dzwoni telefon. Straszliwie skacowany facet podnosi słuchawkę i słyszy: - Halo, dzień dobry, czy rozmawiam z panem Marianem? - No - drapie się po brodzie facet. - Tu salon Mercedesa. - No? - Nadszedł już pański samochód, może pan odebrać. - Jaki, kurna, samochód?! - Mercedes klasy C. - Jaki, kurna, Mercedes? - ...

Cofnijmy się w czasie do lat 93' 94'. Niektórzy z was już pewnie byli kierowcami, ja mogłem jedynie jeździć resorakami po dywanie w pokoju. No i tak było. Jak wracałem z mamą z zakupów przechodziliśmy zawsze obok sklepiku pani Jadzi gdzie można było za złotówkę kupić jeden z wielu tych małych, znanych wszystkim samochodzików :) czasem udało się mamę namówić na nowego co było za każdym razem moim małym świętem. Po powrocie do domu rytuałem było nadanie mu imienia, ...

Pucuję sobie spokojnie swoją Weronikę i nagle niedaleko słychać taki dziwny huk. Pomyślałem: "Pewnie węgiel ktoś kupił i wysypał na podwórku" dalej pucując maskę. Minęło może z 15 min kiedy podjechał kolega i mówi: "widziałeś już ten wypadek?" ja zdezorientowany: "jaki wypadek". On na to: "przecież taki hałas był na bank słyszałeś". Poszedłem na miejsce a tam widzę jak zawsze przy takiej okazji tłum ludzi, ścięte dwa drzewa i rozpieprzony płot sąsiada. Zero ...

Po powrocie z Katowic - a nawet Szczyrku, bo tam też musiałem zawitać żeby odebrać opony letnie - nowym nabytkiem chciałem jeszcze chwilkę obyć z Weroniką i na spokojnie wreszcie samemu przejechać się za miasto. Przekąsiłem jakąś kolację, opowiedziałem rodzinie jak było (wiadomo: emocje, wrażenia, góry. Jednak kawałek drogi...) i usiadłem za kierownicę. Wyjechałem z podwórka, delikatnie się rozpędzam, wrzucam drugi bieg i nagle zapala się czerwony trójkąt ...

Trasa wyniosła mnie 750km. Jednego dnia z okolic Konina obskoczyłem Katowice później Bielsko-Białą i na końcu Szczyrk praktycznie jadąc cały czas w niepewności czy to ta jedyna, czy to właśnie ona. Ale kiedy stanęliśmy na przeciwko siebie wszystko stało się jasne. Ten zgrabny tyłeczek, ta zadziorna buźka, jej zapach...Masakra. Moja Volvinka jest cudowna :D nie chciałbym teraz już nic innego nawet gdyby ktoś próbował się ze mną zamienić na jakiegoś Nissana GT-R. :P nie ...

...tylko w główce zdeczka za mało oleju żeby siadać za kierownicę. Ot taka historia która mi się przytrafiła kiedy jechałem spokojnie maluszkiem z koncertu na którym grałem z moją kapelą. Godzina ok 21.00 - 21.30 nie pamiętam miesiąca, ale było już ciemno i niewielki ruch w miejscu gdzie jechałem. Nagle wyprzeda mnie mercedes - na oko coś w stylu Clk z 2000 roku - ale zamiast dalej jechać swoim tempem to zwolnił do 40kmh i tak sobie jedzie powolutku. Pomyślałem, ze mu ...

Przeglądałem już mnóstwo ofert Volvo s40 i cały czas oglądam kolejne myśląc: "chyba będzie trzeba jeszcze trochę dołożyć"...jak tak dalej pójdzie planowana data zakupu z maja przesunie się na wrzesień....a tak mi szkoda, żeby wakacje spędzić bez Volvinki :/

Jeszcze nie mam, ale już zbliżam się wielkimi krokami do zakupu. Jeśli tylko będzie okazja wstawię fotki mojej kochanej Volvinki Weroniki na swoim profilu :D